Mniej więcej od końca wakacji ubiegłego roku zauważyłam zmianę nie tylko w redagowaniu strony głównej S24, ale wzmożony napływ, a także promowanie tekstów zdecydowanie chamskich.
Ich masowy wysiew na blogach przeciwników PiS, w tym moim, nie dziwił mnie i reagowałam na to zjawisko dość sporadycznie.
Zaprotestowałam, kiedy złośliwie w dniu wyborów pominięto na SG mój tekst , w którym cieszyłam się z przewidywanego zresztą przeze mnie zwycięstwa PO , chociaż jak wieść salonowa niesie, większość blogujących i komentujących w S24 uważało mnie wcześniej i dawało temu wyraz , za główną orędowniczkę PO więc nie było nic dziwnego w fakcie, ze zwolenniczka PO w tym własnie dniu daje wyraz swojej radości.
Zaczęłam tez pisać o tym zjawisku na moim blogu.
W okresie świąt Bożego Narodzenia faktem stał się masowy odpływ z Salonu 24 dobrych piór, ludzi, którzy nie chcieli uczestniczyć w czymś w co zamienił się S24 – stając się trybuną wulgarnych i prostackich tekstów wymierzonych właściwie we wszystkich poza PiS.
Zalew chamstwa na moim blogu spowodował, że albo sama usuwałam takie komentarze, albo używałam przycisku ”zgłoś do usunięcia” albo zwracałam się na adres „kontakt” z prośbą o interwencję.
Po pewnym czasie zauważyłam, że brak interwencji, lub przetrzymywanie obraźliwych dla mnie tekstów dość długo zanim zostały wreszcie usunięte - są celowe i jakby sprawiały przyjemność prowadzącym S24.
Zaintrygowało mnie to bardzo.
Zakładając blog na S24 bardzo cieszyłam się z tej inicjatywy i wyrażałam moją wdzięczność dla Bogny i Igora Janke za stworzenie ciekawego miejsca, w którym mogą ścierać się poglądy i opinie.
Oczywiście zdawałam sobie sprawę z komercyjnego charakteru S24 i cieszyła mnie niejako w imieniu właścicieli duża „klikalność” na moim blogu – bo czułam, że nie zabieram bezproduktywnie miejsca w S24.
Rozumiałam też sympatie polityczne właścicieli S24 i szczególne promowanie zwolenników PiS – chociaż ze strony S24 płynęły cały czas i płyną nadal zapewnienia o dochowywaniu obiektywizmu politycznego.
Ale kiedy owa dysproporcja zaczęła lawinowo narastać, zwłaszcza po wyborach 21.X 2007 roku – stało się jasne, że mamy do czynienia ze swoistym wykorzystywaniem blogerów innych niż PiS opcji do „podbijania bębenka” w celu wykazania, że ich pojedyncze głosy nie stanowią „głosu ludu”, który zdecydowanie popiera PiS. Ale dawały niezbędny element dyskusji, sprzeciwu, odmiennego zdania. Trudno raczej dyskutować i klikać na blog, w którym powtarzane są wzajemne ochy i achy nad własną mądrością uczestników mówiących identycznym językiem identycznie te same słowa.
Pisałam o tym otwarcie.
Pisałam i znosiłam niewybredne ataki na mnie w postaci nie tylko chamskich komentarzy.
http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/50053,index.html
Wcześniej, jeszcze w epoce rządów PiS, gdy, jak dziś się okazuje, inwigilacja przeciwników politycznych i donosy stały się elementem rozgrywki, zorganizowano swoistą nagonkę na mnie poprzez zakładanie w S24 specjalnych blogów poświęconych zwracaniu uwagi na moje teksty. Komentarze pełne kłamstw pod tymi blogami, gorliwość donosów na mnie, a zwłaszcza CHARAKTER tych blogów nie pozostawiały złudzeń, że dzieje się tak za aprobatą S24.
Moje protesty okazały się bezskuteczne a i ja sama potraktowałam je jako przykład metod walki z przeciwnikami politycznymi, opartych na metodach SB, co szczególnie podkreślał fakt anonimowości osób je prowadzących i komentatorów – ale w gruncie rzeczy bez większego znaczenia.
I tak powstały w tym okresie:Blog zbierający donosy na mnie ( chociaż nie tylko na mnie, zbierano wszystko co było dostatecznie ostre i zdecydowanie wymierzone przeciw PiS, jednak niewątpliwie byłam „gwiazdą” tego bloga.
http://archiwum.salon24.pl/14286,index.html
Blog złośliwie parodiujący i dyskredytujący mnie, łącznie z nazwiskiem
http://ramona.bluzgalska-wystrzalowska.salon24.pl/17255,index.html
Blog w obraźliwej formie przekształcający moje nazwisko ( chyba nikt nie watpi w czytelność skojarzenia), którego autor/autorka nie ma notek ale pisała komentarze dyskredytujące mnie.
http://rebiata.brudacka-stalinowska.salon24.pl/index.html
A także najsprytniej „niszczący” mnie i dyskredytujący blog autora, który zasypuje mnie swoimi złośliwymi i obraźliwymi komentarzami, równocześnie dbając by samego siebie kreować na obiektywnego, spolegliwego i kulturalnego „starszego pana”.
http://przedwieczorny.salon24.pl/39414,index.html
Oczywiście jest w S 24 sporo tekstów poświęconych mojej osobie na różnych blogach, mniej lub bardziej agresywnych łącznie z komentarzami, wśród których zdarzały się i prawdziwie polemiczne, ale większość z nich miała na celu sponiewieranie, zniszczenie mnie. Ale ani owe teksty, ani komentarze pod nimi – nie budziły najmniejszych protestów zarządzających S24.
Protestując od czasu do czasu – w zasadzie pogodziłam się z tym, do czasu gdy pojawił się bloger o nicku nowy 33, którego agresja przerosło wszystko to z czym miałam dotąd do czynienia w w S24. Jego wręcz obsceniczne komentarze usuwałam – i... dzisiaj tego żałuję bo niewiele z tego się przechowało, ale przechowało się dostatecznie sporo by wyrobić sobie sąd o tym blogerze.
Po wielokrotnych moich interwencjach, po zamieszczeniu mojego tekstu
:http://www.salon24.pl/1,search.html?qs=RRK
i po zamieszczeniu przez niego następującego komentarza na moim blogu, pan Radoslaw Krawczyk uznał za wlaściwe zablokować mu możliwość komentowania.
@ brudecka-kalinoska trochę wypiłem (a nawet niemało) i... mam ochotę wyrzygać się na tę twoją infantylną pisaninę..ale przez szacunek dla cząstki (nawet tymczasowej) siebie nie zaszczycę cię tą treścią.. nie zasługujesz po prostu..podobnie jak nie zaszczycę cię innymi odchodami (dalece wyższymi i szlachetniejszymi od twoich grafomańskich wydaleń..gnij spokojnie na marginesie, mając świadomość swej miałkości i dokonującej się skansenizacji twoich infantylnych cuchnących wypocin.popierduj jeszcze przez moment zdziwiona: dlaczego?sio!
Ale niemal natychmiast odblokował nowego 33 chyba jedynie po to by ten mógł również niemal natychmiast zamieścić kolejny „komentarz „ na moim blogu
”kompromituje się brudecka usiłując poprawiać i występując jako znawca poprawnej polszczyzny.zapadłbym się pod ziemię ze wstydu, albo jak najszybciej wykasował komentarze podkreślające kompromitację.bo coraz mniej liczna i intelektualnie tępawa miejscowa klaka niczego nie zauważy.....
Tym razem Radosław Krawczyk po mojej interwencji – oczywiście – ponownie zablokowal nowemu 33 możliwośc komentowania.Wówczas pojawił się regularny wpis blogowy Nowego 33
2008-02-01, 09:20:40
Moje przygody z Renatą Rudecką-Kalinowską i Radosławem Krawczykiem
http://kasandra.salon24.pl/59109,index.html
W którym poza tym, że nowy 33 bezkarnie mnie obraża, ale co ciekawsze czyni zarzuty Radoslawowi Krawczykowi i Salonowi 24.pl niemal identyczne z moimi zarzutami.
Nie muszę dodawać, że moja prośba o wykasowanie tej notki pozostała bez odpowiedzi.
Opisane tam zdarzenia salonowe – są prawdziwe poza akcentem położonym na krzywdę nowego 33 a nie moją, mimo, że to przecież nie ja pisałam obsceniczne komentarze na jego blogu i nie ja pisałam obraźliwy teksty o nim.Ale jest też ogromna ilość inwektyw, obraźliwych insynuacji, przypisywnia mi nieprawdziwych zdarzeń.Widać tekst ten i komentarze komentatorów miłych sercu Radosława Krawczyka podobał się Radosławowi Krawczykowi, albo co najmniej przynosił mu dziwną satysfakcję, bo nie tylko nie było reakcji, ale w krótkim czasie pojawił się kolejny tekst jeszcze bardziej obraźliwy http://kasandra.salon24.pl/61526,index.html
a na koniec czyli już po wymianie korespondencji między mną a Radoslawem Krawczykiem – korespondencji nie prywatnej, a kierowanej przeze mnie na adres opisany w serwisie Salon 24.pl jako „kontakt” pojawił się akapit w ostatnim tekście nowego 33 z kolejnymi bluzgami i inwektywami pod moim adresem:
Z blogu Radosława Krawczyka dowiedziałem się właśnie, iż Renata Rudecka, miejscowa Wanda Wasilewska/Luna Brystygierowa w jednym, zamierza pozwać salon24 i mnie osobiście za naruszenie jej dóbr osobistych. Uśmiechnąłem się szeroko na tę wieść. Już teraz zapraszam wszystkich zainteresowanych na proces, będzie ciekawie JDla zainteresowanych nie mogących przybyc obiecuję z góry szczegółową relację na moim blogu. Śmierdzi mi to jednak Szechterem i Rogowskim oraz wzbudza już nie obrzydzenie dla tej „pani”, a zwykłą ludzką litość. Na życzenie (mój adres mailowy wyżej) prześlę „pani” RR-K moje dane, by szybciej sporządzić stosowny pozew.Rozumiem, ze chodzi o ten mój tekst: http://kasandra.salon24.pl/59109,index.html
W tekście tym autor świadomie kłamie, ponieważ nigdzie nie pisalam o żadnym zamiarze pozwania Salonu 24.
Oczywiście najmniejszej reakcji ze strony Radosława Krawczyka na ten tekst nie ma.
Ponieważ została mi zablokowana możliwość komentowania ( za komentarze z LIPCA 2007 roku !!!, które nawiasem mówiąc były ODPOWIEDZIĄ na agresywne i częste komentarze atakujące mnie ) - co jest zemstą jak pisze sam Radosław Krawczyk, a ja dodaję, że zemstą za za moje upominanie się o prawdę i uczciwość w Salonie 24.
Kłamie również Radoslaw Krawczyk na swoim blogu pisząc, że blokuje mi możliwośc komentowania z powodu OSTATNICH moich komentarzy , a jako przykład podaje te z lipca 2007 roku, które jako żywo ostatnimi nie są.
Brutalna walka właścicieli Salonu 24 ze mną, poza oczywistym moim rozgoryczeniem i poczuciem naruszenia moich dóbr osobistych, wywołuje we mnie ogromny niesmak, zarówno co do zasad jakimi kierują się właściciele Salonu 24 ( nie przyszłoby mi nigdy do głowy, ze ktoś taki jak Igor Janke jest zdolny do takich metod!).
Z przykrością zmuszam się w imię prawdy do wracania do tych tekstów, linkowania ich i opisywania tej calej niesmacznej sprawy.
Tego tchórzliwego a zarazem cwanego rozprawiania się ze mną – i poprzez zamykanie mi możliwości komentowania – prawa do zabrania głosu we własnej sprawie.
Oczywiście to nie koniec całej sprawy.
Nie zamierzam odejść z Salonu 24. Nawet pozbawiona możliwości komentowania będę pisać tak dlugo, jak długo i tej możliwości nie zostanę pozbawiona.
Zastanawiam się tylko i stawiam to pytanie moim czytelnikom: Kto za tym stoi?Kto tak boi się moich tekstów, że wymusza jakimiś dawno zapomnianymi komentarzami sprzed ponad pół roku zamykanie mi ust?
**************************************************
Odpowiedzi do poniższych komentarzy:
na pierwszy nie ma nawet co odpowiadać.
ronson - wlaśnie o takie wypowiedzi jak Twoja mi chodzi. Pewnie się Radosław Krawczyk z niej ucieszy - zwlaszcza z tego ewidentnego pomówienia o moich "dobrych stosunkach z SB" - gratuluję!
trystero - te 6 miliardów ludzi ma rownież gdzieś smierć niewinnego dziecka zamordowanego przez pedofila, czy smierć polskich żolnierzy gdziekolwiek na świecie i w ogóle samą Polskę - znakomita część z tych 6 miliardow nawet nie wie co to jest Polska.Też mi argument - aleś się wysilił!
yassa- "takimi wzorcami taktu i kultury nie były" - czyli jakimi? Czy porównywalne są z przytoczonym tekstem nowego 33? DLA CIEBIE moje teksty nie były, ale teksty nowego są - nie mam co do tego watpliwości! Najlepszy dowód, że jak zaczęto gorączkowo szukać na mnie haka,żeby miec pretekst do zablokowania mi komentowania - to aż ponad pół roku wstecz biedacy musieli "jechać" a i to znaleźli moje odpowiedzi, ale jakoś im się "zapomniało" o tych, którzy te odpowiedzi I CZYM sprowokowali.
waits - czy wchodziłam na Twój blog? Czy wpisywałam u Ciebie chamskie komentarze? Czy w ogóle jakiekolwiek komentarze u Ciebie pisałam?
Koteusz - rozumiem jak ktos się wymądrza - ale czy wie po co? I o co chodzi?
Poldek - nie mowy o żadnym poczuciu martyrologii! Jest raczej poczucie KLĘSKI IDEI SALONU 24 !Jest udowodnienie stronniczości, wybiórczości, zdecydowanie propPiSowskiego charakteru S24, gdzie TOLERUJUE SIĘ opcje inne niż PIsowskie, bo bez nich S24 zagłaskałby się na śmierć, a zarabianie pieniędzy na reklamach spadłoby do wymiernie wobec ograniczonej "kilkalności". I całe to towarzystwo PiSowskie kadzącee sobie wzajemnie też w końcu, w ślad za czytelnikami, którzy nie znaleźliby tu sporów i dyskusji - tez w końcu by się przeniosło na inne fora.
Więcej mam satysfakcji z ostatnich wydarzeń niż Ty i Radosław Krawczyk i Igor Janke i cała reszta "zachwyconych, że wreszcie"....przypuszczacie!
Po prostu zależy mi, jak zawsze , na mówieniu prawdy. Ponieważ jak widzisz sposób na komentowanie na własnym blogu zawsze się znajdzie, a na inne od dłuższego czasu wchodziłam raczej rzadko i jeśli komentowałam to raczej byly to komentarze pozytywne dla autora.
Ale żeby nie być gołosłowną to szepnę , że wspomniana korespondencja między mną a Radosławem Krawczykiem - jasno wskazuje gdzie jest prawda i kto się czego boi oraz jakie są rozbieżności w ocenie sytuacji wśród redaktorów S24.
To bardzo ciekawa lektura i dokładnie przedstawia wicie się jak piskorz Radosława Krawczyka.
Harcownik - wiem, że to jest marzenie myślących jak Ty. Ale nawet gdyby mi przyszedl do głowy głupi pomysł sprawienia Wam w prezencie westchnienia ulgi - to jak mi Bóg miły - nie mogę!
Sam widzisz, nie dośc, ze sprawilabym swoim tchórzostwem zawód wielu fajnym ludziom, którym dziekuję za wsparcie, to na dodatek ryzykuję, że rannal spełni swoja groźbę i mnie udusi! A wiem, że nie żartuje!
No , cóż, życie mi miłe, nawet bardzo miłe! I jak widzisz także pasjonujace!
Trystero – różni się i to zdecydowanie.Wiem, że to dla pewnych ludzi duża trudność dostrzec tę różnicę– bo to rozum.Po drugie: doktor socjalistycznego prawa pracy – to niezbyt duży tytuł do chwały – tyle samo wart co marcowy docent, zwłaszcza jak nic innego nie umie, a nawet z ojczystym językiem sobie nie radzi.A historyk, który publikuje książki i na dodatek umie wykonywać prace wysokościowe wymagające umiejętności himalaisty a także zdobyć i utrzymać poparcie PONAD POŁOWY SPOŁECZEŃSTWA – to naprawdę ktoś!Ucz się od Jagi! Tylko skorzystasz!
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura