Dzisiejsza wypowiedź Igora Janke w „Loży prasowej” uświadomiła mi z całą jaskrawością nie tylko powody usunięcia mojego tekstu, broniącego profesora Niesiołowskiego, sprowokowanego bezczelnością Ewy Stankiewicz, dopuszczającej się natarczywego, nachalnego, uporczywego naruszania prywatności posła – ale uświadomiła mi znacznie więcej.
Otóż chodzi o strach. O strach, by nie odwróciły się role. By epatowanie społeczeństwa rzekomym bólem Kaczyńskiego, piętnujące każdą ostrą reakcję na jego chamstwo – nie zostało prawidłowo odczytane, jako brak reakcji społecznej na ból, jaki to Kaczyński zadaje Polakom, zadaje bez najmniejszych hamulców moralnych, lżąc, znieważając nas i nasze wybory, wybranych przez nas naszych przedstawicieli i władze.
To odwracanie pojęć, znaczeń, sensu zachowań - to cecha wyróżniająca środowiska propisowskie. Groźna w sensie moralnym, bo prowadząca do zacierania dobra i zła, demoralizująca społecznie i w konsekwencji prowadząca do aktów przemocy, nadużycia siły i łamania prawa.
Nie może być tak, by jakiś Kaczyński decydował o tym, że banda uchlanych piwskiem, pijanych, szczających (pardon, ale to najwłaściwsze dla tej sytuacji słowo) na trawnikach, spasionych działaczy związkowych, awanturników i chuliganów będzie blokować najwyższy w Polsce organ władzy, jakim jest Sejm Rzeczypospolitej Polskiej.
Nie może być tak, by jakiś Duda – decydował o tym, kiedy pozwoli najwyższym reprezentantom narodu opuścić budynek Sejmu.
/ Tu przy okazji pytanie: KTO ustalał listy posłów, którym pozwolono opuścić budynek i wobec których nie zastosowano blokady? I kto o tym powiadomił tych posłów, którym przykuci łańcuchami troglodyci pozwolili wyjść z Sejmu?/
Nie może być tak, by jakiś cham wyzywał, opluwał, lżył wulgarnie, szarpał i bił posłów i posłanki na sejm RP, dopuszczając się naruszenia immunitetu poselskiego, gwarantowanego Konstytucją RP.
Nie może być tak, by przykuta łańcuchami do wyjść sejmowych żulia nie pozwalała posłankom, matkom malutkich dzieci, skorzystać z gwarantowanych polskim prawem możliwości wykonywania nad nimi stosownej opieki.
Nie może być tak, by jakaś nawalona nienawiścią pisowska propagandystka, działając jak najbrutalniejszy paparazzi, filmując go wbrew jego woli, poza miejscem pełnienia przez niego funkcji poselskiej, naruszała prywatność posła, w sytuacji, której nie usprawiedliwiają żadne względy społeczne
Nie może być tak, by jakiś pisowski arogancki młokos w randze posła lżył i znieważał polskiego prezydenta i polski rząd oraz przeciwników politycznych w audycjach publicystycznych.
Nie może być tak, by jakiś szeregowy poseł śmiał porównywać działania premiera polskiego rządu do marzeń Hitlera.
Jarosław Kaczyński , wychowany w kulturze rosyjskiej, kiedyś już przytaczał powiedzenie carskie: „cnotę straciłem, RUBLA nie zarobiłem” – dowodząc , że jego mentalność oparta jest na kalkulacji zysku.
Teraz pokazał, że jak na szefa partii PZPRowców, bliskie są mu bolszewickie zasady, także na bezwzględnym dążeniu do zysku oparte, cytując NKWDowskie powiedzenie : każdy bagnet dobry .
Przeciwko komu są te bagnety Kaczyńskiego?
Kogo zamierza szlachtować tymi bagnetami?
Przeciwko nam i naszej demokracji, naszym decyzjom wyborczym.
Każdy bagnet?
Tak, każdy dla Kaczyńskiego jest dobry. A więc bagnet Dudy, bagnet Stankiewicz, bagnety pijanych związkowców, bagnety posłusznych funkcjonariuszy pisowskich i „niezależnych” dziennikarzy.
To w nas te bagnety mają uderzyć.
Nam mają zadać ból a może nawet śmierć.
W nas, którzy nie chcemy Kaczyńskiego u władzy.
Domagam się od polskich władz, instytucji prawa – by w moim imieniu, w imieniu wszystkich, którym zadano ból – sprawców łamania prawa postawiono przed sądem.
Bez względu na zyski, na straty i korzyści, jakie wydarzenia piątkowe pod sejmem i w sejmie przyniosły uczestnikom wydarzeń – pozostaje sprawa odpowiedzialności za czyny.
Jeśli Polska ma być państwem prawa Jarosław Kaczyński ma stanąć nie tylko przed Trybunałem Stanu za swoją przeszłość polityczną i śmierć Barbary Blidy, ale także wraz z pozostałymi, którzy prawo złamali, ma stanąć i się tłumaczyć przed szeregowym prokuratorem a potem odpowiadać przed sądem.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka