Dawno się tak nie uśmiałem! We Francji płacenie abonamentu jest trendy! Ufff! Tak to jest, gdy ktoś usiłuje metodą „na europejskość” zamaskować obłudę i nieszczerość - popada w śmieszność.
Chwilowo pominę ową amnezję, która każe zapomnieć o anachronicznym para podatku jakim jeszcze niedawno był abonament, w wyznaczających trendy, w ich mniemaniu, środowiskach. Ręką machnę też na to zaściankowe tłumaczenie ludowi, by czerpał wzory nie z własnej tradycji lecz francuskiej (w tej konkretnej sprawie). Uwagę zwrócę na coś innego - o ile dobrze pamiętam Francja słynie z ustawowej troski o … język ojczysty. Zatem użycie w edukującej Polaków francuskim przykładem reklamie słowa trendy, ma się tak do tego co jest trendy we Francji, jak chociażby przebieg tego co nazywane jest „śledztwem smoleńskim” do standardów cywilizacji zachodniej.
Cywilizacja europejska nie została zbudowana na fundamencie tego co jest / nie jest trendy. Przeciwnie, jej filary (w uproszczeniu: rzymskie cnoty i chrześcijańskie przykazania) to solidne i bardzo wymagające zasady (w rozumieniu dzisiejszych PO-europejczyków, bynajmniej nie trendy). Wśród nich uczciwość i związana z nią prawdomówność, to jak pierwsze litery alfabetu.
Niektórzy zaś europejskość kojarzą z cynizmem i obłudą i wydaje im się, że są PrO-europejscy, gdy tak naprawdę są PO-europejscy.
Inne tematy w dziale Polityka
