było o różnościach, o pigwówce, o pieprzówce.. to teraz o miodówce :)
w hołdzie krupnickowi
no to teraz pora na miodówkę - taki mamy klimat :)
zalety:
- piorunem się robi - przegryza się już po paru godzinach,
- pychota,
- rozgrzewa jak talala,
- zabija wirusy, także teges.. wicie-rozumicie.. podawać doustnie :D
przepis:
weź pół litra niedrogiego spirytusu (np. 95% w biedronce na 45 zeta)
i wymieszaj z miodem (np. 370g/10 zeta na allegro).
żadnych cytryn, imbirów, pigwy, goździków.. przeca jestemy pszczółkami-koneserami :D
podpowiedź technologiczna: jeśli miód scukrzony - ogrzej.
najłatwiej: włóż na chwilę do mikrofali.
moje typy po testach: najlepszy gryczany. fantazja.
żadne tam lipy, akacje, wrzosy, nawłocie..
ewentualnie wariant perwersyjny: zamiast gryczanego spadziowy
(anko uwypukla lisciastość/igliwość miodu,
super, acz jest wrażenie że pije sie likarstwo..).
mój wybór: gryczany.
rezultat: miodowo-piekący smak,
miodoesencja bez ordynarnej słodkości/lepkości
+ piękny kolor. najpiękniejszy na świecie.
no i rzecz jasna: samo zdrowie.
samiuśkie - jak się nie przesadzi :)))
i na koniec procenty:
alko: 95% * 500 / (500+370) = ok. 54,5%
cena za 0.5L: (45+10) * 500 / (500+370) = ok. 31,5 ZŁ
- czyli tyle, co auchanowy krupnik miodowy 38%
(tyż dobry, ale nie wiadomo z czego zrobiony)
a w miodowości i alkoholowości nieporównywalny.
a Wy.. jak mieszacie?
PS o turbopieprzówce i innych smakołykach dla zdrowotności tutaj:
https://www.salon24.pl/u/rk1/1114257,w-krainie-likarstw-ziolkow-bitterow-i-turbopieprzowki
https://www.salon24.pl/u/rk1/1114212,pieprzowka
-