Nie bronię SN, ani go nie oblężam. Na czas zamacha stana na wszelki wypadek uciekłem z Warszawy na Rodos. A tu internet dolata, ale częściej nie dolata. I nie wiem kto tam na dziś jest największym agentem PiSu, największym destruktorem deMOkracji dowcipnie zwanej walczącą und Platformy dowcipnie zwanej obywatelską: ten galopujący, czy dosiadający go jeździec, którego nikt w Europie nie wytenteguje..
Miejscowe dekle donoszą, że by ratować deMOkracje powstanie co najmniej pięć partii deMOkratycznych - partia: galopującego, jeźdźca, bążura, sołtysa i jakiegoś Matczaka. (a wszystkie, rzecz jasna, wykreuje szatański Kaczor).
Prawda to?
Czy planowane są jeszcze jakieś dalsze deMOkratyczne? Ma ktoś, potwierdzone przez anonimowych kaczystów, przecieki z bunkra na Nowogrodzkiej?
-
Inne tematy w dziale Technologie