Po przeanalizowaniu przebiegu różnych zamieszek zacząłem podejrzewać, że jeżeli pałować demonstrantów to najlepiej nadaje się na to przedział czasowy 02:30-04:30. Wydarzenie w Kijowie z ostatniej nocy uświadcza mnie w tym przekonaniu. Wtedy dużo osób jest już zmęczonych, śpiących, ale jeszcze nie jest to rano, kiedy większość wstaje na nogi. Dodatkowo półmrok może sprzyjać atmosferze poczucia zagrożenia i paniki. W przypadku wyłączenia oświetlenia zazwyczaj można mówić podczas tych godzin o pełnym mroku (a służby przecież mogą mieć latarki i noktowizory). Jeżeli ktoś nosi się z decyzją spałowania jakieś demonstracji - największe prawdopodobieństwo powodzenia akcji jest właśnie w tych godzinach. Z kolei jeżeli demonstraci obawiają się spałowania - powinni zachować wzmożoną czujność właśnie w tych godzinach.
Inne tematy w dziale Polityka