Z wątku: http://Robakks.salon24.pl/371477,no-dobra#comment_5445010
My matematycy nie odkryliśmy jeszcze wszystkiego
Wy teoretycy nie odkryliście jeszcze niczego.
Robakks
@buldozer.pl napisał ► ...
:-)
► Kiedy ktoś o tak niskich kompetencjach, że nie potrafi policzyć
► najprostszych rzeczy, nazywa się "matematykiem", to trudno go
► traktować poważnie. Więc nie mów "my matematycy". Mów raczej
► "my, wyznawcy sekty czcicieli skończonej nieskończoności".
hahaha haha
OK. My wyznawcy sekty czcicieli skończonej nieskończoności, a więc matematycy - potrafimy na osi liczbowej wyznaczyć punkt o dokładnej wartości Pi, bowiem Pi jest proporcją dwóch liczb A/B i my matematycy potrafimy te liczby nazwać, natomiast wy wyznawcy sekty czcicieli boga Alefa Zerowego, a więc alefici - tego nie potraficie, bo wasza wiara oparta na mocy kardynalnej nie umożliwia rozdzielenia tej mocy na pół, ani jej podwojenia. Ta religia jest wewnętrznie sprzeczna bo uznając R>N nie jest w stanie przekroczyć N aby uzyskać R.
► Oczywiście, że Alef0 nie jest liczbą. A kto mówi że jest? Cała
► dyskusja dotyczy tego, że ja dowodzę, że nieskończoność nie jest
► liczbą, a Ty upierasz się że jest. Liczba kardynalna jest
► pojęciem uogólniającym pojęcie liczby. To znaczy, każda liczba
► jest liczbą kardynalną, ale nie każda liczba kardynalna jest
► liczbą. To jest elementarz.
:-)
Gdybyś potrafił podać stan licznika obrotów w chwili równe 2 sekundy, to potrafiłbyś także zapisać stan jaki był w chwili poprzedzającej, gdy licznik miał 1 obrót mniej i potrafiłbyś podać stan jaki jest w chwili kolejnej, gdy licznik powiększa się +1.
Przemyśl to, jak bardzo postulat Peano blokuje Ci zrozumienie matematyki... :)
► No, a co pokazuje w chwili 2.5s ? A w chwili 5s ?,
► a tak w ogóle to GDZIE kończy się oś czasu?
To są bardzo dobre pytania, na które my matematycy znamy odpowiedź, a wy teoretycy teorii mnogości nie znacie. My matematycy znamy odpowiedź bo znamy pochodną Newtona dt - kwant czasu = 1/∞. W teorii mnogości nie ma ani jednostek czasu, ani wielkości nieskończenie małych będących podwymiarem wymiaru, więc siłą rzeczy tego nie możecie wiedzieć na czym polega zespolenie wymiaru z podwymiarem. :)
► Nie jest liczbą zespoloną. Jest jakąś mityczną "liczbą zespoloną,
► ale w tej formie nie znaną jeszcze matematyce". Skoro jest nie
► znana matematyce, to jasne się staje, dlaczego niczego nie
► potrafisz policzyć.
W tej formie liczb zespolonych wymiaru z podwymiarem (np. m^2 + m) liczby zapisu N-kowego np. 2'7 są całkowicie poza zasięgiem TM, a przecież są trywialnie arytmetyczne
2'7 = 2*∞ + 7
Continuum Cantora także jest liczbą wymierną, wszak to zwykła liczba potęgowa: C = 2^∞, zbiór jak najbardziej przeliczalny w matematyce... :)
► I ty mówisz, że to ja jestem wyznawcą "religii"? Sam przecież
► przypisujesz realne istnienie abstrakcyjnym pojęciom, wymyślonym
► przez ludzi dla poznania świata. Jest to wiara w realne istnienie
► świata platońskich idei. Niczym się to nie różni od bycia
► wyznawcą religii Rycerzy Jedi.
W tej Twojej powyższej wypowiedzi jest odpowiedź na pytanie:
skąd się bierze odwrotność (odtylność) -teorii mnogości- względem matematyki.
W matematyce najpierw jest Świat, później obserwator dostrzegający Świat receptorami zmysłów (sensorami), później przetwarzanie postrzeżonego na idealizację, później formalizowanie postrzeżonego w postaci zapisu (informacja) o tym co się postrzegło. Z tego powstaje komunikat:
"veni, vidi, described" przyszedłem na Świat, zobaczyłem i opisałem.
W -teorii mnogości- zamieniono kolejność:
nie przybyłem, nie zobaczyłem, a zmyśliłem.
Główny błąd aktualnej wersji teori mnogości to nie odróżnienie liczb porządkowych od liczb naturalnych, które kończą się w chwili równe 2 sekundy połówkowego licznika obrotów. Liczby naturalne się kończą, a liczy porządkowe nie. Liczba ∞+1 jest liczbą całkowitą, ale nie jest naturalna, bo w zbiorze N nie ma liczb większych od ∞.
► Dzięki współczesnej matematyce latamy w kosmos, potrafimy
► przewidywać przyszłe zjawiska, robimy eksperymenty na
► najmniejszych cząstkach materii, budujemy konstrukcje, o których
► nie śniło się Wallisowi. Cała współczesna cywilizacja jest
► zbudowana na tej matematyce, w której "niczego nie da się
► policzyć dokładnie, bo nie ma tam liczb dokładnych". Zarzut
► zupełnie niepoważny.
Cała współczesna matematyka, którą tak ładnie zaprezentowałeś nie ma nic wspólnego z -teorią mnogości- i dlatego samoloty latają, a mosty się nie zawalają.
► Natomiast co do tego, że nie potrafisz niczego policzyć, to mam
► na to niezbity dowód: wykres, który wykonałeś dla @nonsecure,
► który kompletnie nie przedstawia funkcji opisującej stan licznika
► w funkcji czasu. On najlepiej ilustruje "dokładność" Twoich
► obliczeń.
:-)
Pod wykresem jest komunikat-pytanie:
"Wyskalować w skali połówkowej?"
Przecież kształt jaki przyjmuje obwiednia krzywej (tu schodkowej) zależy wyłącznie od skali, w której opisane są osie. Znasz skale liniowe i skale logarytmiczne. Nie znasz skal nieskończonych takich jak skala połówkowa, czy skala Robakksa i przez pryzmat swojej niewiedzy osądzasz moją wiedzę, bo skoro czegoś nie wiesz, to oczywiście tego nie ma. Prawda? Nie ma z założenia... :)
pozdrawiam,
mędrzec Edward Robak* z Nowej Huty 
image do posta: 18.12.2011 09:21

image do posta: 19.12.2011 17:57

Inne tematy w dziale Technologie