co to za dziwne uczucie...
jakiś niepokój w klatce piersiowe, dygotanie jakby...
lewa ręka w kości kłuje, palce mrowią i nie chcą się skurczać...
wiatr halny ustał, a ja czuję się ciężki jakbym ważył tonę... ...
dziwne uczucie... a przecież nie czuję się chory
umysł mam sprawny, jestem przytomny i świadomy
może to umieranie... może mój czas się dopełnia... (?)
ale dlaczego nie czuję strachu, a wręcz jakiś dziwny spokój...
jutro mam zebranie Wspólnoty, za tydzień zebranie Zarządu...
ale te sprawy jakieś takie odległe są, jakby nie mnie dotyczyły
żona... syn... moi najbliżsi... czy widzę ich ostatni raz?
czy ONI widzą mnie ostatni raz żywego? ... (?) . .
nie wiem... i nie chcę wiedzieć
NIECH SIĘ DZIEJE TO CO MUSI...
Inne tematy w dziale Technologie