RobertzJamajki RobertzJamajki
496
BLOG

Iga Świątek i złota wanna szejka

RobertzJamajki RobertzJamajki Tenis Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
Był Gold Falcon?

Oh, ta nasza świętoszkowata Iga, gdzie ona przepadła? Na jej miejsce mamy zawodniczkę zimną, jak Rybakina, która wytrzymuje potępieńcze wrzaski Sabalenki i nawet się nie skrzywi.

Owszem, ciągle coś tam mamrocze pod nosem, jak jakaś wiedźma, ale to pomaga raczej, niż przeszkadza. Finalne zwycięstwo, to wyższość magii białej nad diabelską, albo nad magią Chaosu; Iga – wiedźminka jednym słowem, a Aryna, to banshee.

Widzieliście minę Białorusinki, jak dostała te tackę na ciasteczka za drugie miejsce? Czytelna jest twarz szczerej Aryny, a jakże.. szlag ją trafił na miejscu, bo pal sześc te pół miliona dolarów, które skasowała za drugie miejsce, ale ta tacka z cienkiej blachy jako symbol, faktycznie nie oszałamiała i dopiero, jak zobaczyła „cudo” za pierwsze miejsce, to się trochę uspokoiła. Madryt, to Hiszpania, ojczyzna Pabla Picasso i Salvadore Dali, a więc i Puchar musiał być super surrealistyczny, i był na tyle odjechany, ze aż prosta Białorusinka odpuściła sobie żale o „tackę na ciasteczka”, widząc widać aspekt racjonalnego zastosowania, a nie znowu nowa półka na wydumany Puchar.. jednym słowem: de gustibus non est disputantum.

Sam mecz był fantastyczny i bardzo uzmysławiał widzom, jakim medium dla hamletycznej dramaturgii turnieju jest dzika Banshee z Białorusi. Przecież prawie wszystkie jej pojedynki z począwszy od pamiętnego z naszą Linette były porywające, o nieprzewidywalnych wynikach. I prawie zawsze decydowały ostatnie piłki i za taka, a nie inna dynamikę pojedynku, to WTA powinna Sabalence dopłacać, bo nikt tak w tym roku nie rozsławił kobiecego tenisa, jak ona właśnie i to dzięki tym (między innymi) prymitywnym emocjom, które wylewa na kort. Ona, a nie Iga (profesjonalistka), czy Rybakina (zimna ryba) przyciąga widzów na trybuny i przed telewizory. Wiem, ze to niesprawiedliwe, ale tak funkcjonują celebryci; im więcej afer (Miami) i wrzasków na korcie – tym publika bardziej zadowolona.

Arabia Saudyjska ma wykupić cały ten damsko-męski cyrk ATP/WTA i ja myślę, ze pomijając aspekty moralne i etyczne (prawa kobiet w Islamie), to jak w przypadku futbolu tylko wyjdzie na zdrowie temu sportowi, który niezauważalnie zaczyna mieć (póki co) coraz niższe oglądalności, niższe niż na przykład rozgrywki koszykarskiej ligi uniwersyteckiej w USA.

Dla zawodniczek zrzeszonych w WTA, nowi właściciele będą na pewno wybawieniem od kłopotów, jakie już niedługo zobaczymy „na żywo” bo nowy turniej z serii 1000 będzie rozgrywany w bałaganiarskim i skorumpowanym Rzymie:

Jak wiadomo, to nie ma tam ani jednaj hali z rozsuwanym dachem, a organizatorzy w tamtym roku przeszli samych siebie w lekceważeniu zawodniczek z WTA, zmuszając je do gry w deszczu i po północy, co Iga przypłaciła kontuzją, krotko pisząc traktowano je na pewno gorzej, niż kobiety w Islamie. Dlatego myślę, ze Saudyjczycy dbający o zysk, zwyczajnie w świecie po wykupie tego biznesu, skasują ten „raj mafijny” w Rzymie i tegoroczny turniej może być ostatnim, a na jego miejsce na pewno coś nowego w Rijadzie wymyślą.

Póki co, parasole w dłoń i po 21 tytuł Iga JAZDA

P.S: a’propos „zlotej wanny szejka”, to może być glowna nagroda w Rijad1000 25.. white not

RobertzJamajki


BasaWorldRobertzJamajki

Pierwsza Nagroda w konkursie na najlepsze opowiadanie o Powstaniu Warszawskim organizowane przez salon24.pl za 2014 rok Zapraszam na mój blog: https://robertzjamajkisite.wordpress.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport