
Pomocnik Pana Boga
Pewnego deszczowego dnia, całkiem niedawno, już w Lozannie..
Nie mam netu, laptop znowu się spieprzył
i w pieezdu poszła cała baza danych.
Na kluczach zostało to, co już opublikowane oraz (par hassard chyba):
„Dawne Dzieje Izraela” Józefa Flawiusza;
na jakimś dysku: „Historiai” Herodota;
„Żywoty Cezarów” Swetoniusza..
i trochę opowiadań Sapkowskiego..
okraszone to było tomikiem poezji erotycznej
Gałczyńskiego K.Ildefonsa
Deszcz pada, wgrywam znowu Linuxa
i zaczynam czytać Stary Testament w wersji Józefa F.
Dobry Bóg zesłał jednak sen, albo tylko deszcz,
który do snu ukołysał.
Przyśniło mi się Stworzenie Świata,
widać kolację zjadłem zbyt późno,
bom się pocił razem z Panem Bogiem przez noc całą,
a w Niej przez Dni Sześc.
Na koniec.. nawet ta Ewa Nam się całkiem całkiem udała.
Siódmy dzień wypadł z rana,
więc Pan Bóg poszedł odpoczywać,
a ja musiałem do roboty
w tym ciężko stworzonym świecie pojechać.
Raj mnie ominął, niestety :))
StanKubik&RobertzJamajki
Pierwsza Nagroda w konkursie na najlepsze opowiadanie o Powstaniu Warszawskim organizowane przez salon24.pl za 2014 rok
Zapraszam na mój blog:
https://robertzjamajkisite.wordpress.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo