Tak sobie od rana siedzę w ogródku i czytam salon24 bo mi się nic innego nie chce robić i aż mnie strach ogarnia. Obracają tym biednym kotem i jego ogonem jak młynkiem modlitewnym. Jeden obraca, drugi prostuje. Zaraz sam obraca a tamten prostuje. Tylko w trzech wątkach o Mąciorze sponiewierano biedne zwierze chyba z pięćdziesiąt razy.
Ludzie! Do was mówię! Zostawcie te biedne stworzenia w spokoju!
One też mają niedziele i chcą się na kimś (jakiej biednej myszy z trawnika u Jareckiego może?) poznęcać.
{ogon}
Panie Igło - ja zapraszam, bo szycia i cerowania u nas dostatek, tylko że TedS mi teraz każe siedzieć w jakichś krzakach i krzyczeć. Więc nie wiem, jak to będzie. W razie czego po prostu klucze dam.
Popisowcu - ja na prawdę nie miałem intencji. Wcześnie było. Przed pierwszą kawą pisałem. Właściwie przez sen. Ale przynajmniej ruch w salonie24 wyrobiłem, bo wie pan, nam antylustratorom to tu płacą od kota...
TedSie - dziękuję, nie lubię krzaków. Kleszcze mnie oblazły...
Nie wycinam notek, pod którymi są komentarze. Mogę natomiast zmienić a nawet znacznie zredukować ich treść.
Jest sto tysięcy dusz
a jedna ledwie rura
żołnierze wychodzą
cywilom i rannym się nie uda
upps
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura