Pulitzer Pulitzer
105
BLOG

Kompromitacja Andrzeja Giersza

Pulitzer Pulitzer Polityka Obserwuj notkę 6

Andrzej Giersz (doradca min. sportu) za udział w procederze politycznego handlu fotelem prezesa PZPN jeszcze wczoraj winien złożyć dymisję na ręcę ministra Mirosława Drzewieckiego. Skandal politycznej korupcji z udziałem Giersza miał miejsce wczoraj na kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem wyborczego zjazdu PZPN.

O szczegółach zaistniałej sytuacji opowiedział wczoraj po godz. 22.00 w telewizyjnym programie publicystycznym TVP Info Tomasz Jagodziński (pseudonim "Muł") wczoraj rano jeszcze kandydat na prezesa PZPN. Dowiedziawszy się w kuluarach prawie rozpoczętego zjazdu, że w pokoju za zamkniętymi drzwiami z niejakim Surkisem (szef futbolu na Ukrainie, który na zjeździe mienił się być przedstawicielem FIFA i UEFA) spotykają się kandydaci na prezesa PZPN z przynależną sobie swadą wparował do wspomnianego pokoju. W fotelach naprzeciwko siebie siedzieli Grzegorz Lato (pseudonim "Orator"), Zbigniew Boniek (pseudonim "Zibi szybka rączka"), postawiony w kącie pokoju stał Zdzisław Kręcina (pseudonim "Kręcina"). W fotelu nieco z boku zasiadał Andrzej Giersz - doradca ministra sportu Mirosława Drzewieckiego (!!!) i członek międzynarodowej komisji, która czuwała nad prawidłowym przebiegiem wyborczego zjazdu PZPN (sic!!!). Nim Surkis zauważył wchodzącego Jagodzińskiego kategorycznie żądał, by Lato i Boniek natychmiast się dogadali. Prezesem ma zostać Boniek, bo ma poparcie FIFA i UEFA, a Lato, jak się nie zgodzi to "sie znajdą na Niego kwity". Stojący pokornie w rogu pokoju Kręcina (Surkis chyba nie pozwolił Mu nawet usiąść) miał się natychmiast wycofać z kandydowania. I scena, jak z kiepskiego filmu o mafii. Surkis po dostrzeżeniu Jagodzińskiego: - A pan kim jest? Odpowiedź Andrzeja Giersza - To pan Jagodziński. Czwarty kandydat na prezesa PZPN. Surkis - Ja pana nie zapraszałem. Można by rzec - kiepska komedia, farsa, kpina jak cały ten zjazd i wybory w PZPN. Ale po zakończeniu spotkania "za zamkniętymi drzwiami" - o którym pan Giersz kwieciście mówił, że było "poświęcone stanowisku FIFA i UEFA w związku z wyborami w PZPN" - Zbigniew Boniek powiedział dziennikarzowi TVN24: - "Ja też słyszałem, że wszystko jest już pozamiatane". Finałem było wystąpienie Surkisa na zjeździe PZPN. Wystąpienie podczas którego w sposób skandaliczny, chamski, arogancki, prymitywny charakterystyczny dla zachowań carsko-sowieckiego namiestnika w Polsce przedstawił "stanowisko FIFA i UEFA w sprawie wyborów w PZPN". Ale pal diabli ukraińskiego chama - oligarchę i jego bolszewicko-azjatycką "kulturę" osobistą ze Wschodu. Na co innego chcę zwrócić uwagę. W całym wyżej opisanym procederze politycznej korupcji i handlu fotelem prezesa PZPN aktywny udział brał pan Andrzej Giersz!!! Biorąc udział w spotkaniu "za zamkniętymi drzwiami" - jako członek czteroosobowej międzynarowej komisji czuwającej nad prawidłowością przebiegu wyborczego zjazdu PZPN i doradca ministra sportu RP (sic!!!) - nie przywołał do porządku niejakiego Surkisa, nie zaprotestował przeciwko skandalowi korupcji politycznej i wywierania bezprecedensowego nacisku na wyniki wyborów w PZPN. A tego był świadkiem na tymże spotkaniu!!! Ograniczył się do ... przedstawienia pana Jagodzińskiego. Powiem więcej. Nie dość, że nie zaprotestował i nie zażądał natychmiastowego zakończenia wspomnianego spotkania. Natychmiastowego skończenia próby politycznej korupcji, handlu fotelem prezesa PZPN i ludźmi, którzy o ów fotel się ubiegali. Do takiego zachowania obligowała pana Giersza choćby funkcja w/w międzynarodowej komisji!!! A co zrobił pan Giersz? Pan Giersz po prostu wziął aktywny udział w procederze politycznej korupcji, której w tym konkretnym momencie szefował niejaki Surkis. To się po prostu w pale nie mieści - jak mawia dzielnicowy!!!

Ja nie jestem zbulwersowany zachowaniami Laty, Kręciny, Bońka. Nie zaskakuje mnie też postawa Surkisa. Ludzie środowiska piłkarskiego są jak koń. Jaki jest każdy widzi. Metody działań znane od lat. Niezależnie od tego czy to jest PZPN, czy UEFA, czy FIFA. Zachowanie Surkisa - właściwie standard dla tego środowiska. Ustawianie zjazdu (zwłaszcza) wyborczego centrali piłkarskiej (KC PZPN) - norma. Ale dlaczego w tej całej procedurze politycznej korupcji bierze aktywny (!!!) udział Andrzej Giersz - doradca ministra sportu, który podobno chce "uzdrowić" polski futbol? Andrzej Giersz - który miał być jednym z tych, którzy mieli czuwać nad uczciwością wyborów w PZPN?!!! Nie wiem, jak to brzmi po włosku, ale powiem krótko: DYMISJA NATYCHMIAST!!! Pulitzer

Pulitzer
O mnie Pulitzer

Żartowniś i wesołek. Z zamiłowania i wykształcenia historyk. Miłośnik muzyki rockowej przełomu lat 60/70-tych i Tolkiena

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka