Kurier z Munster Kurier z Munster
57
BLOG

Pewnego razu w Gnieźnie...

Kurier z Munster Kurier z Munster Polityka Obserwuj notkę 5

         Kolejna afera z udziałem czołowych polityków Platformy Obywatelskiej. W czasie, kiedy funkcję szefa Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej pełnił Jacek Saryusz-Wolski z instytucji tej wyprowadzano pieniądze, w celu finansowania kampanii wyborczej poszczególnych kandydatów. Sprawa dotyczy ostatniej fazy rządów AWS-u i wyborów parlamentarnych w 2001 roku.

 

         Cała impreza odbyła się w Gnieźnie 11 sierpnia 2001 roku. Zostali na nią zaproszeni wyłącznie parlamentarzyści AWS i tylko oni mogli promować się na scenie. Jedną z centralnych postaci był aktualny poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Arndt. Jego ludzie, niezwykle aktywnie włączyli się w organizację spotkania europejskiego, a on sam dokonał jego uroczystego otwarcia.

 

   
          Fakty są takie:  Latem 2001 roku - Urząd Komitetu Integracji Europejskiej realizował projekt z zakresu integracji europejskiej. Akcja miała typowo promocyjny charakter. W różnych miastach, na terenie całej Polski odbywały się, tak zwane spotkania europejskie. Zadanie wykonywane było za pośrednictwem organizacji pozarządowych. UKIE zlecał organizację spotkań europejskich, na zasadzie pobudzania oddolnych inicjatyw, tak zwanym  "beneficjentom",  czyli lokalnym fundacjom oraz stowarzyszeniom. W praktyce jednak, to udzielanie zadań publicznych odbywało się na czysto kumoterskich, a także politycznych zasadach. W grę może wchodzić nawet korupcja...
          Jedno z takich spotkań europejskich odbyło się w byłej stolicy Polski - Gnieźnie. Projekt, w całości wykonywało konińskie Stowarzyszenie  "Euro-Patria".  Dlaczego wybitnie konińskie stowarzyszenie realizowało publiczne zadania, na terenie - oddalonego o osiemdziesiąt kilometrów Gniezna? Nieprzypadkowo, gdyż Konin i Gniezno należą do tego samego okręgu wyborczego nr 37. Nieprzypadkowo również prezes stowarzyszenia "Euro-Patria"  -  Sławomir Dąbrowski, zajmował wtedy stanowisko dyrektora biura ówczesnego senatora AWS-u, a w późniejszych latach PiS-u  -  Marka Waszkowiaka. 
           Z budżetu UKIE-e, na konto Stowarzyszenia  "Euro-Patria"  powędrowało ok. 250 tys. złotych. Pracownicy Urzędu z góry jednak zastrzegli, iż prawie połowa z tej kwoty ma zostać przeznaczona na tak zwaną realizację telewizyjną, dla z góry wybranych firm. Zapytania ofertowe zostały w tym zakresie zmanipulowane przez urzędników Komitetu, a prezes Stowarzyszenie  "Euro-Patria",  nie posiadał o ich szczegółach "zielonego pojęcia". Firmy te w zdecydowanej większości rekrutowały się z Łodzi - rodzinnego miasta Jacka Saryusza-Wolskiego, a retransmisję ze spotkania w Gnieźnie przeprowadziła (podobnie, jak ze wszystkich pozostałych spotkań) telewizja  "POLSAT".
           Z puli pieniędzy, jakimi dysponowało Stowarzyszenie zamówiono, w konińskiej drukarni Sławomira Czajkowskiego plakaty promocyjne, na rzecz propagowania organizowanej imprezy. Prywatnie właściciel drukarni był bliskim przyjacielem szefa Stowarzyszenia  "Euro-Patria"  -  Sławomira Dąbrowskiego oraz ówczesnego senatora AWS -  Marka Waszkowiaka, formalnie zaś wchodził w skład lokalnych władz Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego - jednej z partii tworzących w 2001 roku Komitet Wyborczy Akcja Wyborcza Solidarność Prawicy. W rzeczywistości jednak znaczna część plakatów, przeznaczonych niby w celu zachęcania do udziału w organizowanej imprezie, posiadała wybitnie wyborczy charakter i przedstawiała wizerunki ówczesnych parlamentarzystów AWS-u, a zarazem kandydatów do parlamentu Antoniego Tyczki oraz Marka Waszkowiaka. W kolejnych latach - pierwszy polityk w dwóch ostatnich wyborach kandydował na posła z ramienia Platformy Obywatelskiej, a drugi sprawował nawet mandat senatora Prawa i Sprawiedliwość , w okresie 2005-2007.
          Cała impreza odbyła się w Gnieźnie 11 sierpnia 2001 roku. Zostali na nią zaproszeni wyłącznie parlamentarzyści AWS-u i tylko oni mogli promować się na scenie. Jedną z centralnych postaci był aktualny poseł Platformy Obywatelskiej -  Paweł Arndt. Jego ludzie, niezwykle aktywnie włączyli się w organizację spotkania europejskiego, a on sam dokonał jego uroczystego otwarcia. Związanych z projektem wywiadów telewizyjnych udzielali też wyłącznie kandydaci AWS-u, przeciwko czemu mocno protestował, czuwający nad realizacją telewizyjną reżyser  "POLSATU" -  Konrad Smuga. Z publicznych pieniędzy urządzono, więc sobie spektakularną kampanię wyborczą.
          Nie wiadomo, czy prowadzony na rzecz promocji integracji europejskiej projekt był podobnie realizowany w innych czenściach Polski... W 2001 roku spotkań z tego cyklu odbyło się, co najmniej kilkanaście. Za każdym razem pieniądze dawał Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. Istnieje więc poważne podejrzenie, iż pozostałe inicjatywy prowadzone w ramach programu, wykonywane były podobnie. Przy poszczególnych zadaniach komercyjnych pojawiają się te same nazwiska. Sam Jacek Saryusz-Wolski o "przekrętach" podległych sobie pracowników mógł nawet nie wiedzieć, ale na pewno, jako szef UKIE nie dochował odpowiedniego nadzoru. Sprawa ta, to jedynie fragment, przysłowiowy  "wierzchołek góry lodowej"  nielegalnego finansowania partii politycznych z pieniędzy publicznych. Z takich właśnie oficjalnych, prestiżowych źródeł trafia często tak zwana  "kasa"  na wybory.


Romano Manka-Wlodarczyk 

Autor jest socjologiem, zajmuje się analizami z zakresu filozofii polityki i socjologii polityki oraz obserwacją uczestniczącą. Interesuje go zwłaszcza fenomenologia, a także hermeneutyka. Jest redaktorem naczelnym Czasopisma Eksperckiego Fundacji FIBRE oraz członkiem zarządu tej organizacji. Pełni również funkcję dyrektora zarządzającego Instytutu Administracja.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka