Nie dostrzeganie zła jest naiwnością, ale nie dostrzeganie dobra jest bluźnierstwem. Na politykę trzeba patrzeć realnie, wychwytywać jej czarne strony, zjawiska negatywne, patologie, ale zauważać również przesłanki pozytywne i eksponować je, aby nawet w najbardziej niepożądanej sytuacji pokazać elementy optymistyczne. Odwołując się do branży filmowej, można powiedzieć, iż każdy – nawet najbardziej dramatyczny horror – ma swojego pozytywnego bohatera. Czy takiego bohatera ma również afera hazardowa? Czy któryś z ważnych funkcjonariuszy państwowych zasłużył sobie swoją postawą na przysłowiowe oklaski?
Osoby określane potocznie, jako „ciemne charaktery” są w przebiegu afery hazardowej doskonale znane. Eksponowanie ich nazwisk jest, bowiem ulubionym zajęciem środków masowego przekazu. Nie ma zatem co, już po raz kolejny ich powtarzać. Ale w wytworzonym medialnym szumie umknęła nam jedna osoba, która w całej tej „czarnej sprawie” odegrała chyba pozytywną rolę. W dodatku osoba ta znajduje się po stronie rządu, co jeszcze bardziej uwypukla szlachetność jej postawy.
Naciskali na niego, słali urzędnicze pisma, sygnowane grubymi nazwiskami, a jednak się nie poddał. Nie uległ politycznemu lobbingowi. Nie wykreślił z projektu ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych – przepisu o dopłatach. Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów - Jacek Kapica, zaprezentował nam, przynajmniej małą namiastkę, tego co można nazwać mentalnością mężów stanu. Jak na ministra – bardzo młody, we wrześniu skończył dopiero 39 lat, a już wykazał się stanowczością oraz zdecydowaniem. Pokazał, iż zawsze trzeba się przede wszystkim kierować kalkulacją korzystną dla państwa, a nie własnym egoistycznym interesem, czy już broń Boże – interesem szemranych biznesmenów.
Wcześniej pracował na niezwykle odpowiedzialnym z punktu widzenia racji państwa odcinku instytucjonalnym, jakim jest służba celna i też raczej się nie splamił, bo po szczeblach urzędniczej kariery wspinał się jak burza, choć na marginesie trzeba przyznać, iż w polskiej rzeczywistości rzadko jest to uzależnione od kryteriów merytorycznych. Pewne dokonanie jednak posiadał, jak choćby stworzenie koncepcji kontroli prowadzonych przez służbę celną. Minister Jacek Kapica, to jedyny „cichy bohater” (w pozytywnej konotacji tego słowa) tak zwanej afery hazardowej. Prezydent Kaczyński powinien nadać ma za to order…
Romano Manka-Wlodarczyk
Autor jest socjologiem, zajmuje się analizami z zakresu filozofii polityki i socjologii polityki oraz obserwacją uczestniczącą. Interesuje go zwłaszcza fenomenologia, a także hermeneutyka. Jest redaktorem naczelnym Czasopisma Eksperckiego Fundacji FIBRE oraz członkiem zarządu tej organizacji. Pełni również funkcję dyrektora zarządzającego Instytutu Administracja.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka