Kurier z Munster Kurier z Munster
63
BLOG

Czas ucieka, komisja śledcza czeka…

Kurier z Munster Kurier z Munster Polityka Obserwuj notkę 2

          „Periculum in mora” („niebezpieczeństwo w zwłoce”). W jednym z niedawnych wywiadów telewizyjnych, na dzień lub dwa przed wykluczeniem posłów PiS – Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermana ze składu sejmowej komisji śledczej, do spraw zbadania tak zwanej afery hazardowej – wiceminister finansów Jacek Kapica wypowiedział bardzo znamienne słowa, iż przygotowuje się do złożenia zeznań przed tą komisją. Przygotowywać może się jednak zazwyczaj ktoś, kto nie jest swoich zeznań pewny, posiada określone wątpliwości, co do faktów, albo też niektórych rzeczy po prostu nie wie lub nie pamięta.

 

         Być może chodzi właśnie o czas… Czas zawsze pracuje na czyjąś korzyść. Najczęściej jednak na korzyść tych, którzy coś ukrywają, a nie tych, którzy chcą coś odkryć, choć niejednokrotnie bywają też i sytuacje, że dojść do prawdy można dopiero po upływie określonego czasu. Dochodzenie do prawdy, to bowiem proces. Czas w jednych przypadkach może „zacierać ślady”, a w innych je odnajdywać. Wszystko zależy od sytuacji.

         Cały incydent związany z wykluczeniem ze składu sejmowej komisji śledczej, posłów PiS – Beaty Kampy i Zbigniewa Wassermana można wytłumaczyć „grą na czas”. To, bowiem, iż byli oni dla Platformy Obywatelskiej wyjątkowo niewygodni, to rzecz oczywista, wiadoma od dawna, ale w tym przypadku wcale nie najważniejsza. Odwołanie ich ze składu komisji pozwoli przede wszystkim zyskać na czasie. Teraz zaczną się spory, czy decyzja ta była uzasadniona, czy też niewłaściwa. W łonie PiS-u rozpocznie się dyskusja, czy bojkotować pracę sejmowej komisji śledczej, czy też oddelegować tam nowych przedstawicieli. A to wszystko niestety trwa! W takim stanie posłowie rozjadą się na bożonarodzeniowe święta, później rozjadą się na sylwestrowe bale, a opinia publiczna, jak nic nie wie, tak dalej nic nie będzie wiedziała… Stara łacińska maksyma mówi w takich sytuacjach: – „periculum in mora”, co w tłumaczeniu na język polski oznacza, iż niebezpieczeństwo tkwi w zwłoce. W sprawie afery hazardowej niebezpieczeństwo może tkwić właśnie w zwłoce, choć z drugiej strony wcale niekoniecznie…

         Platforma Obywatelska „zaciera ślady”. Jej poczynania przypominają trochę „zacieranie czarnych śladów na białym śniegu”. Do tego potrzebny jest jednak przede wszystkim czas, gdy bowiem „stopnieje śnieg, to i ślady znikną”…  Za kilka dni przed sejmową komisją śledczą, w sprawie afery hazardowej miał zeznawać wiceminister finansów Jacek Kapica. To jeden z „koronnych światków” w sensie metaforycznym, ale nie wykluczone, że również i dosłownym… Być może w tym właśnie momencie, jego zeznania byłyby dla PO niewygodne. Sam Kapica, w jednym z niedawnych programów w telewizji TVN, pod tytułem „Fakty po faktach” użył bardzo znamiennych słów; powiedział, iż przygotowuje się do zeznań przed sejmową komisją śledczą. Dodatkowo powiedział to w takim sensie, jakby nic innego nie robił, tylko się przygotowywał; jakby zabierało mu to 24 godziny na dobę. Wszystko miało miejsce na jeden, lub co najwyżej dwa dni przed wykluczeniem z prac komisji posłów PiS-u – Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermana. Być może więc Platforma Obywatelska dała ministrowi Kapicy więcej czasu na przygotowania…

         Przygotowywać do składania zeznań może się jednie ktoś, kto nie jest swoich zeznań do końca pewien. Kto posiada określone wątpliwości, nie zna dokładnie wszystkich faktów, albo też niektórych rzeczy po prostu nie wie lub nie pamięta. Ktoś, kto chce zantycypować potencjalne pytania śledczych, aby w sposób intencjonalny, ułożyć sobie w głowie korzystne dla siebie, albo dla kogoś innego odpowiedzi. Wreszcie ktoś, kto chce nadać swoim zeznaniom z góry zamierzony sens, a całej sprawie odpowiedni kontekst; kto bardziej chce przedstawić nie „suche” fakty, lecz w większym stopniu własną interpretację tych faktów.

         To oczywiście tylko hipotezy, ale użyte przez ministra Kapicę, w wywiadzie telewizyjnym zdanie, iż przygotowuje on się do zeznań przed sejmową komisją śledczą, może mieć i taką konotację znaczeniową. Do tej pory, bowiem minister Kapica zachowywał się tak, jakby w sprawie tworzenia ustawy o zakładach wzajemnych i grach losowych wiedział niemal wszystko. Do czego więc teraz musi się tak gorliwie przygotowywać? Nie wykluczone jednak, iż zakres merytorycznych prac ministra Kapicy i jego zaangażowanie w sprawę były tak duże, że musi on sobie pewne okoliczności po prostu przypomnieć. Na przykład, to że swego czasu przyjmował w swoim gabinecie jednego z lobbujacych hazardowych biznesmenów, jak twierdzi wyrzucona z komisji śledczej posłanka PiS – Beata Kempa.

         W sprawie afery hazardowej jednym z najistotniejszych czynników może się okazać czas. Będzie on pracował dla tych, którzy „zacierają ślady” lub też tych, którzy ich szukają. Gdy Platformie Obywatelskiej uda się szybko „pochować” wszystkie niekorzystne dla siebie fakty, a przedstawiciele opozycji oraz dziennikarze śledczy niczego nowego nie odkryją, to wówczas PO wyjdzie z opresji bez szwanku. Możliwy jest jednak również i scenariusz, w którym biegnący czas zadziała przeciwko rządzącej partii. Gdy, bowiem pomiędzy poszczególnymi uczestnikami „hazardowego przekrętu” dojdzie do pewnych nieporozumień, Chlebowski oraz Drzewiecki nie zostaną, w nowych miejscach publicznej przestrzeni odpowiednio „zagospodarowani”, a jedynym beneficjentem rządzenia pozostanie w dalszym ciągu Platforma Obywatelska, podczas gdy notowania koalicyjnego PSL-u będą się przez cały czas znajdowały pod kreską pięcioprocentowego progu, to wówczas może zadziałać logika tak zwanego konfliktu interesów, a w takich warunkach poszczególne kulisy afery hazardowej zaczną wyjaśniać się niemal, że same.

 

Romano Manka-Wlodarczyk

Autor jest socjologiem, zajmuje się analizami z zakresu filozofii polityki i socjologii polityki oraz obserwacją uczestniczącą. Interesuje go zwłaszcza fenomenologia, a także hermeneutyka. Jest redaktorem naczelnym Czasopisma Eksperckiego Fundacji FIBRE oraz członkiem zarządu tej organizacji. Pełni również funkcję dyrektora zarządzającego Instytutu Administracja.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka