„W sejmie decyduje nie ten kto ma rację ,a ten kto ma większość” – powiedział Leszek Miller po głosowaniu nad powołaniem komisji śledczej w sprawie Amber Gold. I wyjątkowo można się z nim zgodzić bez większych zastrzeżeń.
Problem jednak pozostał. Nazywa się Amber Gold. Fakt o który może się potknąć Tusk z Platformą Obywatelską. I nawet jeśli się nie przewrócą ,to potknięcie owo może zaważyć na wynikach przyszłych wyborów.
Opozycja przegrała z PSL. Co było zresztą do przewidzenia.
Komisji nie będzie. Mam jednak wrażenie ,że przydałby się w jej miejsce choć zespół parlamentarny złożony z przedstawicieli opozycji.
Po co ? Ktoś zapyta …
Choćby po to ,aby zapewnić nadzór nad prokuraturą prowadzącą postępowanie wobec Marcina P. I jeszcze po to ,żeby dopilnować aby szef Amber Gold przebywał stale w celi z monitoringiem. Tak aby nie popełnił samobójstwa które byłoby na rękę wielu już i potencjalnie zaangażowanym w tę sprawę.
Na wszelki wypadek. Po prostu.
Tak sobie myślę ,że jeżeli jest cień prawdy w twierdzeniu ,iż Marcin P. mógł być „słupem” przestępców do prania brudnej kasy ,to wśród przestępców w Areszcie Śledczym może nie być do końca bezpieczny.
Bo mam wrażenie ,że kiedy zacznie mówić przed sądem … będzie mówił długo i ciekawie.
Oby dożył tylko procesu.
Zespół Parlamentarny w mojej ocenie nie pozwoli zamieść tej sprawy pod dywan.
Tak myślę.
Inne tematy w dziale Polityka