rosemann rosemann
3432
BLOG

Zbójeckie prawo (polemika o standardach)

rosemann rosemann Polityka Obserwuj notkę 134

Dziwię się zdziwieniu pana Zbigniewa Kuźmiuka* i nie tylko jego, że sprawa coraz liczniej podawanych okoliczności eskapady czwórki polityków PiS i ich małżonek do Madrytu jest tak wykorzystywana medialnie.

Po latach asymetrycznego traktowania przez media i komentatorów niezbyt chwalebnych zachowań polityków PiS i PO dziwić należy się zresztą nie tylko temu zdziwieniu. Jeszcze bardziej temu, że, jak raczył niedawno napisać jeden z kolegów z Salonu24, ponoć „rozumiejący media i radzący sobie z nimi”** Hofman oraz pozostali sprawiający dotąd wrażenie obdarzonych jakimś tam zadowalającym poziomem oleju w głowie młodzi pisowcy zachowują się, jakby ich uwadze umknął fakt wymyślenia przez ludzkość i upowszechnienia takich przydatnych gadżetów jak aparaty fotograficzne, kamery, wszelkiego rodzaju rejestratory dźwięku.

Prezentowane teraz jako „absolutny skandal” zdjęcia madryckich wywczasów „młodych wilków” z PiS to efekt przeoczenia wspomnianych faktów z dziejów techniki oraz zignorowania tego, że nasze media i część zwykłych obywateli (o ile z takimi mamy w tym przypadku do czynienia) specjalnie nie przepadają za PiS-em a już szczególnie za panem Adamem Hofmanem. Ten zatem wiedzieć powinien, że jeśli ośmieli się choćby podłubać w nosie publicznie, przeczyta o tym następnego dnia na pierwszej stronie tabloidu i na kolorowych paskach wszystkich zaprzyjaźnionych i nie zaprzyjaźnionych stacji.

Z tekstem pana Kuźmiuka jestem w stanie dyskutować tylko w jeden sposób. Owszem, jest różnica w przestrzeganiu standardów zachowania w PO i w PiS. I pan Adam Hofman jest tu znakomitą ilustracją. Niestety nie świadczącą wcale na korzyść PiS. Różnica polega na tym, że medialne ekscesy polityków PO mają charakter raczej jednorazowy. Po prostu albo oni sami albo partia skutecznie pilnują, by nie powtarzać wyskoków. Pan Hofman i PiS są zaś jak ta kózka, co to gdyby nie skakała to by nie złamała. A że skakała to i…

Standardem PiS było wszak przymykanie oczu lub reagowanie pobłażliwością na wcześniejsze wyskoki Hofmana, który poza nie rodzącymi żadnych skutków połajankami nie odczuwał poważniejszych konsekwencji. W efekcie mamy klasyczny, krzyczący wręcz przykład błędów w wychowaniu.

Zarzucanie PO czy TVN, że eksploatują temat jest przejawem naiwności. To zbójeckie prawo politycznych przeciwników PiS by to, co się stało ponosić do rangi zbrodni stanu. W przypadku, gdyby sprawy potoczyły się odwrotnie i na podobne ekscesy pozwolili sobie młodziankowie z PO, PiS też starałby się z tego zrobić to, co dziś robi ich konkurentka. Ma oczywiście mniejsze możliwości co zresztą tym bardziej nakazuje ostrożność.

Ja oczywiście rozumiem, że PiS usilnie stara się jakoś z tego kłopotu wykaraskać. A właściwie to już chyba raczej unieść cokolwiek z masakry, którą mu zafundowali czterej niefrasobliwi chłopcy do spółki z PO i mediami. Tyle, że winę ponosi za to sama partia z Jarosław Kaczyńskim. Pobłażając raz za razem Hofmanowi musieli doprowadzić do takiej sytuacji a nawet wręcz się o nią prosili.

Tak osobiście zdumiewa mnie i smuci jedna sprawa. Jakoś nie specjalnie cenię swoją przenikliwość i podejrzewam, że daleko jej do tej, jaką muszą posiadać ci, którzy zdołali cokolwiek osiągnąć na szczytach naszej polityki. Nie mogę więc zrozumieć że to, co przez lata było dla mnie jasne, uszło ich uwadze. Dawno już mówiłem, że polityczna kariera pana Adama Hofmana musi skończyć się katastrofa jego partii. Skoro dla mnie było to tak czytelne, powinno być jasne dla wszystkich. Tego, że nie było nie pojmuję!

Jeśli prawdą jest to, co podają media czyli premedytacja z jaką panowie inaczej zaplanowali wyjazd a inaczej zamierzali go rozliczać, uznam, że nie tylko mają kłopoty z uczciwością ale są zwykłymi debilami. Wyobrażam sobie bowiem, że każdy mający choćby przebłyski inteligencji, jeśli już ośmieli się dokonać jakiegoś przekrętu, będzie się starał całą operację zachować w maksymalnej dyskrecji. Tylko oczywisty debil najpierw naciąga firmę na kasę a później odpala za nią imprezkę na pokładzie pełnego Polaków samolotu.

Dziwię się panu Zbigniewowi Kuźmiukowi, że przy okazji tej afery pisze on o jakichś tam standardach. W takim znaczeniu, jaki stara się on przywołać, trudno w ogóle o nich mówić. Tak w odniesiemy do PiS, który dawno mógł i powinien pozbyć się Hofmana jak i całej reszty sceny politycznej, która na pewno lepsza nie jest.

Można przy okazji tej sprawy co najwyżej pomówić o „standardach zarządzania kryzysowego” czyli, mówiąc prościej, o sprawności w zamiataniu takich afer. Niestety, szanowny panie Kuźmiuk, w tym PO bije was na głowę.

* http://zbigniewkuzmiuk.salon24.pl/614607,standardy-pis-standardy-po

** http://gorzelanczykk.salon24.pl/614434,cos-sie-konczy-cos-sie-zaczyna-trzymaj-sie-adam

 

rosemann
O mnie rosemann

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (134)

Inne tematy w dziale Polityka