Przy sobocie rzut oka na prasę kolorową. Premier to jednak klawe życie ma. Aktualnie bawi na urlopie. Jak co roku, we wrześniu na kanikułę wybiera sobie Grecję. Miejsce znane, pewne, sprawdzone. Dla Słoneczka Peru względnie gwiazdki Hanoi, nie straszne greckie niepokoje, drożyzna i strajki. Ważne, że w skąpanej w słońcu Helladzie zaczerpnie nieco tchu, odpocznie i podładuje akumulatory do walki z opozycją i wpatrywania się w słupki sondaży.
Wyjazd na wypoczynek zbiegł się akurat z tym, że dawny przyboczny płemieła, Sławku Nowaku (aktualnie zmieniający barwy na prezydenckie), szef Peło na Pomorzu, za nic ma słowa przełożonego w sprawie popierania kandydatów z zarzutami. Niniejszym pomorska PO, nie wycofuje poparcia dla osobnika, o którym możliwe jest, że wkrótce będziemy mówić Jacek K. Czyżby jednak szykował nam się rozłamik? A Nowak obstawia silniejszego konia tudzież żubra?
Wyjazd na wypoczynek zbiegł się także z rewelacjami w sprawie obecności, a raczej jej braku oficerów BOR na lotnisku w Smoleńsku. Nasz król sondaży (jak długo jeszcze?) był wielce zaskoczony, gdy dowiedział się o tym od dziennikarzy. Powiedział, że porozmawia z szefem biura, aby wyjaśnić to i owo, a okazja ku temu będzie, kiedy wróci do kraju. O rozmowie jednak było raczej cicho w mediach, więc DT chyba ją przełożył, a powrót do kraju rozumie jako powrót z urlopu. W każdym razie działania premiera jako żywo przypominają mi dawne powiedzonko o partii: jak partia mówi, że nie da, to nie da, a jak mówi, że da, to… mówi.
A w słońcu pięknej Hellady wypocznie i przygotuje sobie odpowiedzi na pytania zaprzyjaźnionych dziennikarzy.
...W HOŁDZIE PAMIĘCI TYCH, KTÓRZY PIERWSI UJRZELI PRAWDĘ O SMOLEŃSKU...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
