rozum rozum
62
BLOG

Świąteczne konstatacje

rozum rozum Kultura Obserwuj notkę 3

Na pasterce – samo to sformułowanie brzmi zachęcająco – było… miło, że się tak wyrażę. Śmiem tak twierdzić, ponieważ na twarzach dostojnych – i rzecz jasna dorosłych – mężczyzn rysował się wigilijny błogostan, jak sądzę spowodowany przepysznym barszczem z uszkami. Tym niemniej, w miejscu gdzie stałem woń docierająca do mych nozdrzy przypominała raczej wykąpaną w winie i gorzałce wigilijną rybkę. Pasterka trwała nieco ponad dwie godziny. Panowie wzorowo śpiewali kolędy głośno i raczej czysto, co jak na polskie standardy należy uznać za niespodziankę.

Jako że pierwszy dzień świąt spędziliśmy w innym mieście niż wieczór wigilijny, toteż do moja wczorajsza wizyta na mszy może uchodzić za nadgorliwość. Otóż nie, ja po porostu chociażby z powodów architektonicznych z przyjemnością na msze uczęszczam, ale nie tylko. Moje najwyższe uznanie wzbudziła perfekcyjna organizacji mszy. Owa trwała 34 minuty z kazaniem i 7 kolędami – wynik imponujący. Jeżeli dodać do tego perfekcyjną dykcję i czystość śpiewu księdza prowadzącego, moje uznanie szybuje w niebiosa. To nie koniec, we właściwym momencie przed ołtarzem stanęło 6 księży plus ksiądz prowadzący i w 3 minuty rozładowali przyołtarzowy korek wiernych, komunikanty podając do dłoni.
Dziś odwiedziliśmy żywą szopkę. Bernardyni wpadli na doskonały pomysł a dzieci mają nielichą frajdę, a i osiołki wydają się być szczęśliwe.
Pozdrawiam.a          
 
rozum
O mnie rozum

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura