Nie milknie sprawa skandalicznego głosowania w Sejmie nad projektem ustawy zdecydowanie podnoszącej wynagrodzenia rządu, parlamentarzystów oraz samorządowców. Jako sympatyk i zwolennik partii rządzącej, nie potrafię zrozumieć, dlaczego partia polityczna, która wcześniej doprowadziła do obniżki wynagrodzeń polityków, stworzyła ustawę, która radykalnie podnosi pensję rządzących i to jeszcze w okresie panującej pandemii.
https://tysol.pl/a52106-Projekt-ws-podwyzek-dla-parlamentarzystow-przeglosowany-Sejm-przyjal%C2%A0ustawe
Jak więc panująca władza próbuje wytłumaczyć konieczność wprowadzonych w ustawie podwyżek?
> Wynagrodzenia najważniejszych osób w państwie są zdecydowanie niższe od uposażeń sędziów Sądu Najwyższego, dlatego należy je podnieść i powiązać z tymi wynagrodzeniami.
> Często samorządowcy zarabiają więcej aniżeli sami ministrowie
> Urzędnicy warszawskiego ratusza zarabiają zdecydowanie więcej aniżeli członkowie rządu.
> Aby członkom rządu nie opłacało się przechodzić do biznesu, należy im zapewnić korzystne warunki finansowe.
> Niskie wynagrodzenia władzy, mogą rodzić pokusę korupcji.
Dlaczego więc te wszystkie argumenty mnie nie przekonują?
Myślę, że sprawowanie władzy jest misją publiczną, a nie prywatnym interesem, dlatego nie można stosować porównania wynagradzania rządzących w stosunku do ludzi biznesu. Stąd też rządzący w sferze finansowej nie mogą utracić kontaktu ze swoją społeczną bazą. Jestem przekonany, że w Polsce nie brakuje ludzi uczciwych, prawych i wykształconych, którzy będą pracować w rządzie za obecne stawki, podobnie jak w parlamencie. Zdaje sobie sprawę z tego, ze zarobki najważniejszych osób powinny być wyższe, ale nie można tego robić w sposób tak radykalny i to jeszcze w najgorszym do tego czasie to jest największego spadku PKB wywołanego koronakryzysem, od upadku komunizmu. W obecnej wiec sytuacji, kiedy większość firm korzystających z rządowej pomocy radykalnie tnie koszty, wprowadzenie czy forsowanie takiej ustawy można uznać za polityczne samobójstwo.
W przypadku ustanowienia pensji dla Pierwszej Damy to nie można tutaj dostosowywać wysokości tego wynagrodzenia do pensji Prezydenta RP, marszałka Sejmu czy Senatu a jedynie można mówić o ustanowieniu pensji w wysokości wcześniej otrzymywanej płacy, albowiem wyborcy wybierali Prezydenta, a nie Pierwsza Damę.
Krytycznie również o samej ustawie wypowiedziała się Solidarność apelując do Sejmu i Senatu o wycofanie się tej decyzji.
https://tysol.pl/a52225-Prezydium-KK-ostro-o-decyzji-poslow-Odmawiacie-podwyzek-budzetowce-a-sami-podnosicie-sobie-pensje
Kto skorzysta na podwyżce dla władzy i klasy politycznej?
Nie mam co do tego żadnej wątpliwości ze największymi wygranymi będą tutaj ugrupowania polityczne i politycy którzy zagłosowali przeciw tej ustawie oraz Ruch Hołownia 2050. Dlatego tez rodzi się w tym momencie pytanie, kto stworzył w PiS ten politycznie szkodliwy, samobójczy i społecznie odrealniony projekt ustawy?
Mam jednak nadzieje, że ostatecznie wśród rządzących dojdzie do krytycznej refleksji i ta samobójcza dla rządzącej partii ustawa zostanie wycofana lub dostosowana do społecznych realiów.