Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak
71
BLOG

Minister Klich powinien odejść

Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak Polityka Obserwuj notkę 8

 

 
 
 
Od początku minister Bogdan Klich wkurzał mnie ewidentnymi kłamstwami. No i to jego telewizyjne aktorstwo TWARZY. Kłamał przed kamerami tuż po katastrofie  samolotu CASA pod Mirosławcem, kiedy stwierdził w telewizji, że maszynę prowadził doświadczony pilot. Okazało się potem, że tego typu samolot pilot prowadził po raz pierwszy w życiu. Zginęło wtedy 20 osób. Kwiat oficerski. Wracali z konferencji na temat bezpieczeństwa lotów.   Śledztwo odsłoniło bałagan i zlekceważenie procedur. Już wówczas Bogdan Klich powinien być odsunięty od kierowania Ministerstwem Obrony Narodowej.
 
Drugie natarczywe kłamstwo usłyszałem z ust pana Klicha po zasadzce  talibów na żołnierzy polskich i afgańskich dowodzonych przez kpt. Daniela Ambrozińskiego. Dowódca zginął. Akcja została przez talibów rozgromiona. Minister Klich powiedział, że wojsko zachowało się bez zarzutu. Ze słów pana Klicha można było odnieść wrażenie, że nasi postąpili zgodnie z rzemiosłem wojennym. Tylko talibów było za dużo. Dlaczego nie wysłano zwiadowców? Dlaczego nie przybyło na czas polskie wsparcie? O tej tragedii, o jej przyczynach mówił nad trumną kpt. Daniela Ambrozińskiego dowódca wojsk lądowych generał Waldemar Skrzypczak.
 
Nie mam mu tego za złe, że skrytykował MON w takich okolicznościach. Tej prawdy nie mógł przecież powiedzieć zabity kapitan. Gdyby generał przemilczał swój ból Polska nie dowiedziała by się prawdy o poletku pana Klicha.
 
Dlaczego Bogdan Klich został ministrem obrony narodowej? Nie ma nawet wykształcenia inżynierskiego, nie ma kwalifikacji w dziedzinie zarządzania. Przykro patrzeć na jego popisy językowe, na ten „profesjonalizm”, na słabo skrywaną jadowitą satysfakcję kiedy obwieszcza „sprawę za zamkniętą”. Teraz po raz siódmy minister Klich leci do Afganistanu. Mediom już opowiada brednie w rodzaju „pańskie oko konia tuczy”. 
 
„Podobnie jak podczas ostatniej wizyty w Afganistanie, muszę na miejscu też podejmować decyzje, które do mnie nie należą i powinny być podejmowane przez moich podwładnych. Zakładam, ze takie decyzje będą musiały być podjęte” – powiedział Klich Rzeczypospolitej. 
 
Czyż te słowa nie świadczą, ze pan Klich nie nadaje się do kierowania resortem wojska? Został ministrem, bo trzeba było dać koledze partyjnemu stołek w rządzie. Ci, którzy mu tę fuchę dali są oburzeni postawą gen. Waldemara Skrzypczaka. Jak śmiał jako wojskowy krytykować cywilny nadzór nad armią. Bardzo dobrze zrobił, że wylał kubeł zimnej wody na głowy ministerialnych urzędników i przekonanych o swej nieomylności karierowiczów z immunitetami.
 
 
Dziennik.pl 22.08.2009 Obuszek do pana Klicha. Człowiecze miej trochę godności i podaj się do dymisji. Panie Klich nie godny Pan buty zawiązać generałowi, więc pokaż że masz dumę i odejdź”.
 
 
garga–mel 2009-08-22 17:58   „Klich to baletnica; stracił w oczach, bo publicznie kłamie”.
 
W tej sprawie krew na rękach ma również premier Donald Tusk. Nikt mu tego nie zapomni.
 
 
Zbigniew Ryndak 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka