Nie wytrzymał nerwowo europoseł Ryszard Czarnecki i na swoim blogu http://ryszardczarnecki.blog.onet.pl/wypomniał Władimirowi Putinowi kim był zanim zaczął budować demokrację w Rosji. Oto cały wpis europosła:
29 sierpnia 2009
„Agent” Beck, agent Putin
Rosyjski wywiad obwieścił, ze minister spraw zagranicznych II RP (ostatni przed II wojna światową) Józef Beck był… niemieckim agentem. Rosyjski wywiad zszedł na psy i wszystko mu się pomyliło – niczym w znanym dowcipie do Radia Erewań: „Czy to prawda, że w rocznicę Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej, w Moskwie, na Placu Czerwonym rozdaje się robotnikom samochody?” Odpowiedź brzmiała: „Prawda, ale nie w dniu Rewolucji, a w zwykły dzień targowy, nie w Moskwie, tylko w Leningradzie, nie na Placu Czerwonym, ale na Newskim Prospekcie, nie samochody, tylko rowery i nie rozdaje się, co kradnie”.
Teraz jest podobnie. Wszystko się zgadza. Agent – fakt. Tylko nie Beck, a Putin, nie wywiad niemiecki, tylko KGB, choć w dawnych Niemczech wschodnich i nie przed II wojną, a ok. 40 lat po niej.
Poza tym wszystko gra. Zwłaszcza radziecka szafa grająca.
Ryszard Czarnecki
Kawałek biografii Władimira Putina zaczerpnięty z Wikipedii.
Rodzina Putina posiada sięgające daleko wstecz tradycje „związków z władzą” w Rosji. Dziadek Władimira Putina był kucharzemRasputina i Lenina, aby następnie awansować na ulubionego szefa kuchni w jednej z willi JózefaStalina.
Po ukończeniu studiów rozpoczął pracę wKGB jako oficer operacyjny. W latach1985-1990 służył na terytoriumNiemieckiej Republiki Demokratycznej (oficjalnie pracował jakodyplomata), gdzie miał zajmować się werbowaniem tajnych współpracowników i inwigilacją wschodnioniemieckiego środowiska naukowego.
Definicja KGB.
Zarząd Główny KGB, (ros. Первое Главное Управление ПГУ Pierwoje Gławnoje Uprawlenie PGU), potoczne określenie radzieckiej służby wywiadu zagranicznego Komitetu Bezpieczeństwa PaństwowegoKGB ZSRR, powstałej po powołaniu KGB w marcu 1954 roku, następnie po rozwiązaniu Komitetu, przeformowanej na Centralną Służbę Wywiadu a następnie na działającą do dziśSłużbę Wywiadu Zagranicznego Rosji (SWR).
Oficer służb specjalnych, potocznie agent, mógł być przez dwie kadencje prezydentem Rosji a teraz jest premierem. A w Polsce tak tępimy byłych agentów. Tylko niektórzy pełnią wysokie stanowiska w rządzie i parlamencie. Nie mamy im tego za złe. On był młody, on się bał, on nie wiedział, on nie szkodził. Gdyby Jarosław Kaczyński już nie żył na pewno przewracałby się w grobie.
Zbigniew Ryndak
www.felieton102.bloog.pl
Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka