Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
91
BLOG

18 maja: czy ten dzień wstrząśnie Europą?

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Polityka Obserwuj notkę 3

W trzecią niedzielę maja w trzech krajach Unii Europejskiej odbędą się wybory, które mogą stać się swoistym prawicowym „game changerem”.

Wszyscy wiemy, że tego dnia odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce ,ale oczy unijnego establishmentu,ale też środowisk antyestablishmentowych będą tego dnia zwrócone również na Rumunię i Portugalię. 

W tym pierwszym kraju- największym państwie Bałkanów i drugim, po Rzeczypospolitej, państwie tzw. nowej Unii tegoż dnia będzie miała decydująca, druga tura wyborów prezydenckich. Natomiast w Portugalii odbędą się wcześniejsze wybory parlamentarne. 


W każdym z tych krajów prawica może osiągnąć sukces. W Polsce kandydat prawicy dr Karol Nawrocki zapewne wygra rywalizację z kandydatem radykalnej prawicy Sławomirem Mentzenem i znajdzie się w drugiej turze, a to może mu utorować drogę do zwycięstwa w pierwszą niedzielę czerwca. Charakterystyczne, że poparcie obu kandydatów prawicowych w Polsce jest tak duże, że gdyby teraz odbyły się nad Wisłą, Odrą , Wartą , Bugiem i Sanem wybory parlamentarne to w zasadzie na pewno powstałby najbardziej prawicowy gabinet w historii Polski, a na pewno od zamachu majowego w 1926 roku. Nie mówiąc o tym, że część prawicowych wyborców zagłosuje też na Grzegorza Brauna, który już uzbierał wymagane podpisy oraz na Krzysztofa Stanowskiego i Marka Jakubiaka, o ile ci kandydaci zbiorą podpisy-co też pokazuje, jak potężny jest rezerwuwar prawicowych głosów.

W Rumuni sytuacja jest w jakiejś mierze podobna do tej w Polsce, bo kontrkandydatem lidera prawicowej opozycji i parti AUR- George Simiona może być... mer Bukaresztu Dan Nicusor. Wydaje się bardzo prawdopodobne, że Simion, który równocześnie jest wiceprezydentem partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów ( zastępcą Mateusza Morawieckiego) wygra pierwszą turę. Ułatwi mu to fakt, że partie lewicow-liberalno- chadeckiego establishmentu są podzielone: partie należące do międzynarodówki liberałów wystawiają dwóch kandydatów , a lewica- również dwóch. Pytanie tylko czy ich głosy zsumują się w pełni przeciwko George Simionowi w drugiej turze? Jeśli tak - Simion przegra. Jeśli nie - to ma szansę na wygraną. 

W ostatnich dniach do Bukaresztu i Cluj-Napoca zjechali się politycy ECR, aby poprzeć kandydata.partii AUR, której europosłowie z sześcioma mandatami są trzecią delegacją narodową po Włochach (21) i Polakach (20) w tejże grupie politycznej.

W Portugali natomiast antyemigracyjna, UE -sceptyczna i niechętną muzułmanom partia Chega ma szanse na to ,aby głosował na nią co najmniej co piąty Portugalczyk, co oczywiście utrwala tendencje zwrotu w prawo w tym kraju Półwyspu Iberyjskiego.

Artykuł ukazał się na portalu "Wpolityce.pl"

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka