Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
42
BLOG

Totalne odcięcie prądu...

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Sport Obserwuj notkę 0

Paraliż w Belgii, Hiszpanii i Portugalii. W tym pierwszym królestwie-bo już czwarty od początku roku(sic!) strajk generalny: nie latają samoloty, nie jeżdżą metro, koleje, autobusy i tramwaje. Z kolei na Półwyspie Iberyjskim oba tamtejsze państwa zostały w wielkim stopniu pozbawione prądu. Czy ma to wpływ na sport? Oczywiście, skoro np. przekładane są mecze na turnieju tenisowym ATP w Madrycie, w tym naszej Igi Świątek. Nie przeszkodziło to Polce w ograniu Rosjanki i awansowaniu do ćwierćfinału hiszpańskiego turnieju.

W Europie Południowej odcięło prąd, a na piłkarskim stadionie Motoru Lublin odcięło dopływ krwi do mózgu(zakładamy, że go mimo wszystko ma) kibicowi miejscowych, który wykorzystał minutę ciszy dla uczczenia zmarłego papieża , aby zbluzgać gości czyli Cracovię. Poziom kreta na Żuławach, choć gdzie Rzym, a gdzie Krym: z Warmii i Mazur na polska depresję kawał drogi. Potem na boisku lepsi byli goście z Krakowa, być może w myśl zasady „Oliwa nieżywa, ale sprawiedliwa”. Szczerze mówiąc : wolę jak kibice odpalają race, choć to niezgodne z przepisami niż jak taki kuzyn Neandertalczyka robi zadymę,jak ta na Motorze. Pasuje do niego stare polskie powiedzenie, że "niektórzy z domu wynoszą dobre wychowanie, a inni meble”. Wiemy, co wyniósł z domu ów fan z Lublina-zapewne meblościankę. 

Odcięło prąd również Afro- Niemcowi Realu Madryt o nazwisku Ruediger, który chciał za wszelką cenę obrzucić sędziego finału „Pucharu Króla" butelkami z wodą . Powstrzymali go członkowie sztabu szkoleniowego „Galacticos" . Dostał czerwona kartkę i nie zagra już do końca sezonu. To dobra wiadomość dla futbolowych arbitrów Królestwa Hiszpanii, bo jest nadzieja, że żadnemu z nich Niemiec nie zrobi krzywdy. I znów „oliwa sprawiedliwa”, bo jednak finał Copa del Rey wygrała Barcelona z Wojciechem Szczęsnym i Robertem Lewandowskim ( na trybunach), a nie klub krewkiego Szwaba. A swoją drogą jaka galaktyka - tacy „Galacticos”.

To stwierdziwszy oddam się na koniec marzeniom: oto oczyma wyobraźni widzę finał Ligi Mistrzów z trzema reprezentantami Polski ! Arsenal Londyn z Jakubem Kiwiorem i FC Barcelona z duetem: „Lewy” i Szczęsny. I wtedy będę mógł ze spokojem powiedzieć :"niech wygra lepszy"...

*Artykuł ukazał się w "Gazecie Olsztyńskiej"

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Sport