HareM HareM
79
BLOG

Świątek zaczyna batalię o swój 25. turniejowy tytuł WTA

HareM HareM Tenis Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
Niby tylko 500-tka, ale obsada wcale nie byle jaka

W największym skrócie i w najgorszym razie będzie tak: w drugiej rundzie Cirstea, w trzeciej Krejcikova (Czeszka musi wpierw pokonać którąś z pary Raducanu/Cristian), a w czwartej, czyli półfinale, Tauson, bo wątpię żeby młoda Joint jej się skutecznie postawiła. Musi zresztą wcześniej wygrać z Siegemund albo z Kenin.

Finał albo ze Sznajder, albo z Aleksandrową. Te dwie grały ostatnio ze sobą finał w Monterrey i tam wygrała ta młodsza. No chyba, żeby w dolnej połówce drabinki w to wszystko wmieszała się Francuzka Boisson, czego w żadnym wypadku, pamiętając jej tegoroczne „wybryki” we francuskim Szlemie, wykluczyć nie można.

To tyle o wynikach losowania turnieju w Seulu. Teraz przypomnijmy fakty w znacznie szerszej perspektywie i skali, a potem jeszcze pospekulujmy. Otóż.

Jeśli Iga dotrze w Korei do finału, to będzie jej jubileuszowy, 30., finał w tenisowych turniejach I ligi. Jeśli ten finał wygra, to wypadnie nam odnotować jubileuszowe, 25., zwycięstwo Polki a tego typu zawodach.

Policzyłem. Na te 29 finałów 15 odbyło się na hardzie, 12 na mączce i 2 na trawie. Z 15. turniejów na kortach twardych NDN wygrało 13. Z 12. rozgrywanych na cegle zwyciężyło w 10. A z dwóch trawiastych finałów wygrało jeden.

W rozbiciu na wagę turniejów wypada to jeszcze lepiej, bo im większa waga turnieju tym większy procent wygranych finałów. I tak. Na 6 finałów Wielkiego Szlema Iga wygrała wszystkie. Czyli 100%. Na 13 finałów tysięczników zwyciężyła w aż 11. (84,62%). Z siedmiu finałów tzw. pięćsetek zwycięsko wyszła z pięciu (71,43%), a z dwóch 250-tek wygrała jedną (50%). Dodatkowo grała do tej pory jeden finał WTA finals, który oczywiście wygrała (100%).

Czyli im potencjalnie trudniejszy finał, tym go Polka łatwiej wygrywa. Na szczęście Seul to 500-tka, a nie 250-tka, gdzie by babka na dwoje wróżyła:).

Te 29 finałów Świątek rozegrała, w sumie, z 19. rywalkami. Najwięcej, bo pięć, z Sabalenką. Trzy z Pegulą, po dwa z Krejcikovą, Sakkari, Jabeur i Paolini, i po jednym z Herzog, Kenin, Pliskovą, Bencić, Kontaveit, Osaką, Gauff, Vekić, Muchovą, Siegemund, Samsonową, Rybakiną i Anisimową.

Z Sabalenką ma bilans 4:1. Z Sakkari, Jabeur i Paolini po 2:0. Z Pegulą 2:1. Z Kenin, Pliskovą, Bencić, Kontaveit, Osaką, Gauff, Vekić, Muchovą, Siegemund, Samsonową, Rybakiną i Anisimową po 1:0. Minusowy bilans ma z Poloną Herzog (0:1) i Barborą Krejcikovą (0:2). Przy czym ze Słowenką nigdy później rakiet nie skrzyżowała, więc bilans ogólny też ma Iga w tym wypadku minusowy, natomiast z Czeszką bilans ogólny jest dodatni (3:2). Ale akurat w finałach Czeszka ma na nią patent. Na szczęście w Seulu potencjalnie mają spotkać się wcześniej:)

Wyżej wspomniałem o potencjalnych jubileuszach Igi. Gdyby tak dotarła do tego finału, to jeszcze jeden się kroi. Ktokolwiek będzie tam jej rywalką, to będzie to jubileuszowa, 20., przeciwniczka NDN-u. Z żadną z tenisistek z dolnej połówki seulowego rozstawienia Iga jeszcze turniejowego finału nie rozgrywała. Za to z wszystkimi tymi z tej połówki, z którymi dotąd grała, ma bilans dodatni. Z Aleksandrową 5:2, ze Sznajder 1:0, z Lamens też 1:0, podobnie z Marią. Z Haddad-Maią bilans wynosi 3:1. Najlepszy ma z Kasatkiną (6:1), ale Rosjanki/Australijki w obecnej dyspozycji nie posądzałbym o to, że będzie w finale.

Również w swojej połówce bilans z każdą z rywalek, z którymi się Polka dotąd spotkała, jest korzystny. Jest jedna różnica. Z Clarą Tauson, mimo ogólnie korzystnego bilansu (2:1), Iga ostatni mecz przegrała. Bardzo niedawno i bardzo wyraźnie. I to Dunki, a w drugiej kolejności Krejcikovej, obawiałbym się w Seulu najbardziej.

Tymczasem do wtorku włącznie Iga może jeszcze korzystać z przerwy w startach. Od środy „do boju”.


HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Sport