Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
93
BLOG

USA,INDIE,KONFLIKT - I RADOŚĆ CHIN...

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Polityka Obserwuj notkę 1

Pisałem niedawno, że globalna geopolityka przyspieszyła tak bardzo jakby- tu już nowa metafora- była samochodem mknącym autostradą na szóstym biegu. Przykład pierwszy z brzegu . I jest to przykład spoza Europy: przez ostatnie co najmniej półtorej dekady przyzwyczajaliśmy się do zmiany sojuszu na linii USA- Azja. Oto Waszyngton niespodziewanie zastąpił swoje tradycyjnego przez parędziesiąt lat sojusznika czyli Pakistan - Indiami. To dla wielu był szok. Ta zmiana sojuszu pogłębiła się zwłaszcza podczas dwóch pierwszych ,ale też i trzeciej kadencji, jeszcze nie zakończonej, premiera Indii Narendry Modi’ego. A tymczasem w ostatnich dosłownie dniach - szast prast - nastąpiło trzęsienie ziemi w relacjach USA-Indie. Waszyngton okłada New Delhi zaporowymi cłami, a towarzyszą temu zimnowojenne pomruki Jankesów. Na to New Delhi w rewanżu wycofuje się z zakupu sporej liczby pasażerskich Boeingów z Ameryki na rzecz europejskich, francuskich Airbusów. Emmanuel Macron szaleje ze szczęścia,a Donald Trump przemyśliwuje zemstę. Towarzyszy temu medialny łomot po obu Wysokich Stronach. Cieszy się Pakistan, cieszy się Pekin ,ale głównie raduje się Paryż- ten ostatni przede wszystkim ze względów ekonomicznych.

17 września do Pakistanu przybędzie prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Donald J. Trump. Trudno o wyraźniejszy gest politycznego wsparcia. 47 prezydent w dziejach USA przyleci Air Force, który przysługuje lokatorom Białego Domu. Złośliwi pytają czemu nie skorzysta z prezentu szejków z Kataru w postaci samolotu, który to prezent amerykański prezydent przyjął. Trump zaskoczył wielu obserwatorów przyjmując ten prezent , ale widocznie od przybytku głowa nie woli. Ważniejsze jednak od medialnego ping-ponga w tej kwestii jest poważne domniemanie, że Pakistan oficjalnie zgłosi kandydaturę prezydenta Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla. Pretekstem do tego ma być interwencja prezydenta USA w sytuacji niedawnego ostrego napięcia miedzy Islamabadem a New Delhi ( walki zbrojne, ofiary śmiertelne). Prezydent Trump uważa, że to on osobiście spowodował, że miedzy tymi dwoma państwami - dwoma dawnymi brytyjskimi koloniami nastąpił pokój. W kuluarach zbliżonych do rządu Modiego mówi się, że podobno Amerykanie sondowali możliwość zgłoszenia Trumpa do pokojowego Nobla przez Indie. Jednak ojczyzna autora koncepcji walki bez przemocy - „no violence” Mahatmy Mohandasa Ghandiego miała ponoć odrzucić sugestię Waszyngtonu w tym względzie.

Robi się coraz ciekawiej...

*Artykuł ukazał się na portalu "DoRzeczy.pl"

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka