Ryuuk Ryuuk
676
BLOG

Papież Klemens XIII w cieniu kłamstwa

Ryuuk Ryuuk Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 29

Papież Klemens XIII (1758-1769) znany jest (przynajmniej w Polsce) z jednej wypowiedzi, przytaczanej zresztą w różnych opracowaniach:) Oczywiście nie są to poważne publikacje, raczej artykuły różnych publicystów, choć tzw. teksty „profesorskie” też poruszają ten temat. Zapewne wielu z was się z tym spotkało.

Nie mam wojsk na uratowanie Polski… Zaklinam Was na Pana i Zbawiciela naszego: przyjdźcie w pomoc temu nieszczęsnemu narodowi… Jeżeli cierpi jeden członek ciała, złączonego imieniem Chrystusa, cierpią z nim wszystkie inne członki…” 30 IV 1767.

Tekst powyżej (faktycznie autorstwa Klemensa XIII) jest uważany za wygłoszony w obronie Rzeczpospolitej, rozdzieranej pierwszym rozbiorem. Oczywiście niewielu zauważy, czy też (jeśli nie pamięta) zada sobie trud sprawdzenia, kiedy do pierwszego rozbioru doszło. Bo doszło do niego w 1772 roku – czyli pięć lat po wypowiedzeniu tych słów.

Co ciekawe, Klemens XIII naprawdę wypowiedział (i przelał na papier) takie słowa, kierując je do władców europejskich. Jednak to nie o I rozbiór mu chodziło. Gdy dokonywał się pierwszy rozbiór, papieża nie było już nawet na świecie.

Chodziło oczywiście o kwestie religijne. Gdy król Stanisław August Poniatowski wprowadził szereg reform (wbrew carycy Katarzynie), które niewątpliwie wzmocniłyby i zmodernizowały nasz kraj, rosyjski ambasador Nikołaj Repnin nie zamierzał na to pozwolić i zagrał kartą, która zawsze w naszym kraju była nie do pobicia – postanowił wykorzystać fanatyzm religijny. Zażądał równouprawnienia w Rzplitej dla innowierców … W rzeczywistości Repnin wolałby, by ci byliby jego pozbawieni, bowiem dawało to możliwość ingerencji w nasze sprawy. Dlatego z radością przyjął decyzję Sejmu, który odmówił zrównania w prawach innowierców z katolikami. Wystarczyło później sypnąć jurgieltem, by pojawiły się dwie konfederacje różnowiercze i jedna katolicka. Efektem tej machiavellicznej intrygi Repnina fanatycy religijni skakali sobie do gardeł w przedpokojach ambasady rosyjskiej.

To właśnie na takie wydarzenia zareagował papież. Groźba wprowadzenia równouprawnienia dla protestantów i prawosławnych w Rzeczpospolitej przeraziła go i skłoniła do wydania tak dramatycznego apelu. Słowa Klemensa XIII świadczą nie tylko o jego fanatyzmie religijnym, ale i o głupocie, zupełnym niezrozumieniu aktualnej sytuacji.

Warto podkreślić – ambasadora Repnina zupełnie nie obchodził los innowierców w Rzeczpospolitej, jego żądanie miało wprowadzić zamęt i zablokować reformy króla Poniatowskiego. Rosjanin doskonale wiedział, że dla ciemnych fanatyków dominująca rola religii katolickiej jest ważniejsza niż dobro kraju. I jak się okazało, miał absolutną rację. Religijny fanatyzm zaprzepaścił ostatnią szansę (niewielką, ale zawsze) na wyciągnięcie kraju z bagna.

Klemens XIII to był człowiek żyjący średniowieczem, zupełnie nierozumiejący ówczesnego świata. Pochodzący z bogatej rodziny, wenecjanin Carlo Rezzonico, jako papież Klemens XIII pozostawał pod ciągłym wpływem jezuitów do końca swojego życia. Zasłynął „błyskotliwymi” posunięciami - kazał zamalowywać nagość w Kaplicy Sykstyńskiej, w 1766 wydał encyklikę, w której potępił wszelkie dzieła niezgodne z doktryną katolicką. Wiele ksiąg (m.in. dzieła Rousseau) umieścił na indeksie. Prześladował nawet księgarzy. Swoich protegowanych jezuitów zażarcie bronił w bulli z 1767 roku.

Jednak możnowładcy europejski nie wzięli sobie tego do serca i po kolei wyrzucali przedstawicieli tego wyjątkowo znienawidzonego zakonu ze swoich krajów. Zarzucano im sianie zamętu, handel, mieszanie się do polityki, podburzanie do buntów, udział w spiskach na życie władców, głoszenie kłamstw i propagowanie ciemnoty. Poprzednik aktualnego papieża, Benedykt XIV podjął pewne działania przeciwko jezuitom i władcy europejscy spodziewali się, że jego następca będzie kontynuował taką politykę. Nic bardziej mylnego.

„Encyklopedia papieży” John Kelly

Ryuuk
O mnie Ryuuk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura