niekompetencja niekompetencja
60
BLOG

(183) Pokusa wykorzystania słabego "zasobu ludzkiego"

niekompetencja niekompetencja Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Patrząc, dostrzegając problem społeczny jakim jest ubóstwo, nędza jakiej doświadcza wcale wiele luda, ale i planując działanie na rzecz likwidacji tego problemu należałoby zwrócić uwagę na to, iż w jego rozwiązaniu, czy choćby tylko złagodzeniu racjonalnym byłoby działanie zapobiegawcze, profilaktyczne, ratownicze i redukujące szkody jakie dla osoby dotkniętej biedą (patrz przedchrześcijańska bogini Bida) i dla zbiorowości, w której żyje powoduje bieda. Osoby żyjące w Polsce nękane ubóstwem i wykluczeniem nie mogą liczyć na skuteczne wsparcie, mimo tego, iż w polskiej kulturze kształtowanej m.in. przed doktrynę KRK, w której miłość bliźniego jest jedną z fundamentalnych myśli. Zwykle osoby te skupiają na sobie uwagę nie w dni powszednie, a głównie w czas świąt, jakby „paczka dla biednego” miała uspokoić sumienia osób obojętnych na los tych, którzy skazani są na niepewność jutra zrodzoną na codziennej nędzy. Jeśli Abraham został wybrany przez Jahwe by był jego sojusznikiem, to prawdopodobnie dlatego, iż Abraham pod drzewami Mamre ugościł wędrowców dając im możliwość odpoczynku, dając im jedzenie i picie niczego nie żądając w zamian. Czy ci, dla których biblia jest pono drogowskazem głodnych, spragnionych, zmęczonych, wyczerpanych wędrówką równie dojrzale, tak po ludzku traktują? A może uznają, że nie muszą się tym zajmować, skoro są instytucje publiczne, organizacje, fundacje specjalizujące się w „obsłudze zmęczonych wędrowców”? Prawie dwa miliony Polaków żyjących w skrajnej biedzie jest odpowiedzią na powyższe pytanie.

Analiza treści narracji, opowiadań serwowanych nam przez możnych tego świata oraz przez ich sługi w tzw. medianach, a także w trakcie różnego rodzaju narad, konferencji, w opracowaniach wskazuje na to, że w Polsce wielu tzw. prominentnych autorów narracji na tematy związane z polityka społeczną łyknęło przedmiotowe traktowanie 99 procent ludzi i traktowanie ich jako zasobów ludzkich. Wszelkie moje próby wyrażania sprzeciwu wobec takiego sposobu opisywania i traktowania człowieka zwykle budziły zdziwienie, a bywało, że i wrogość. Dobrze jest być człowiekiem ukształtowany przez przedpandemię, ale wcale niełatwo nim być w czas zmierzchu cywilizacji w jej humanitarnym wymiarze. Chciałoby się zakrzyknąć - obym nie dożył czasu, z którym wszyscy wszystkich będą traktować przedmiotowo i o tyle cenić, o ile człowiek będzie im mógł przysporzyć korzyści finansowych. Czy polscy politycy uczestniczący w spotkaniach w Davos zostali już uformowani na nową, postnowoczesną, postpandemiczną modłę? Ile w Polsce jest wyznawców tej nowej bezdusznej religii? Przypuszczam, że wcale niemało, a ich liczba będzie coraz szybciej rosnąć m.in. dlatego, iż z ust stróżów słowa słyszymy, że słabość nie jest przestępstwem, a jedynie pokusą – pokusą wykorzystania osoby słabej, a co szczególnie wstrętne pokusą wykorzystania dziecka...

Dziś treści przemierza pasterzy i wiernych została zaprezentowana przez "ojca". 

Poszukując prawdy słucham tego, co mówią osoby odnajdujące w sobie moc dokonywania zmian formy spadania. Bo, że spadamy - to jest oczywiste...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo