Cześć!
Sam się sobie dziwię, że to piszę. No bo to jednak poniżej godności napraszać się komuś, kto raz pokazał ci drzwi, ale moje zdumienie ostatnią notką bloga “Krzysztof Osiejuk” przeszło wszelkie, wszelkie granice.
Co mnie tak zdumiewa, pytasz? Twoje zniesmaczenie zamieszczonym zdjęciem? Że nie mieści Ci się w głowie, że Morozowski, Janke, Wielowieyska i Gmyz mogą prywatnie lubić swoje towarzystwo? Ależ ja dokładnie tak sobie Ciebie wyobrażam! Albo czy może dziwi mnie Twoja fascynacja perwersją, w tym werbalną? Też nie i nie pytaj dlaczego.
Dziwi mnie, że dorosły facet nie rozumie jednej kapitalnej okoliczności. Otóż Tobie się najwyraźniej wydaje, że blog w Salonie24 należy się jak emerytura po 65 latach i dodatkowy pokój w mieszkaniu dla nauczyciela. Otóż nie, kochanieńki.
Ja wiem, że Jankemu płacą za to, że ludzie klikają w Twoje teksty i on się z Tobą tymi pieniędzmi nie dzieli, ale to nie zmienia faktu - jesteś Jankego gościem. Słuchaj, decydując się publikować swoje teksty tutaj pozujesz do wspólnego zdjęcia z Jankem i całą resztą. Zupełnie jakbyś tam był. Naprawdę nie jesteś tego świadom?
No i jak Ci się tam stoi z nimi? I ze Stonogą wpiętym w klapę?
Pytanie jest retorycznie. Nie oczekuję odpowiedzi. Właściwie to nawet nie próbuj.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
