Opodatkowanie Kościoła Jezusa jest niemożliwe, prędzej słońce złapiecie na sznurek.

Oczywiście możliwym jest opodatkowanie przeróżnych kościołów czy organizacji religijnych, które zblatowane z Cezarem nie są w stanie uniknąć takich ciosów bo niby jak?

Nie wiem czy wiesz, ale w Biblii nie ma w ogóle słowa kościół, dlatego też używam tego terminu tylko dlatego, że tak TO zakodowano w waszych głowach.

Kościół Jezusa został zorganizowany w sposób nieco przypominający system synagog żydowskich i tym samym praktycznie jest on nie do zniszczenia, ale to temat na dużo dłuższą opowieść...

W każdym bądź razie synagogi obejmowały każdego Żyda z danej miejscowości, z wyłączeniem tych niegodnych, a eklezje tłumaczone wam właśnie na słowo kościół a tak naprawdę znaczące"zebranie" obejmowały ludzi powołanych a dzisiaj znanych wam pod pojęciem chrześcijanie, też z jakiegoś miejsca, miasta czy okręgu i były owe "zebranie" niejako autonomiczne, podlegały jedynie  postanowieniom apostołów lub ludzi przez nich namaszczonych i to w kategoriach nazwijmy to prawd wiary, ale nie należały np ich majątki do jakiejś "Centrali" i tym samym nie można było ich "głowy" wziąć w kajdany czy zblatować bo takiej "głowy" w pewnym sensie w ogóle nie mieli, podlegali nauce apostolskiej - Chrystusowej i Chrystusowi - Jedynie.

Głową i Kamieniem węgielnym Eklezji jest sam Jezus, Eklezji czyli światowego zbioru naśladowców Jezusa, nie muszę tłumaczyć, że samy Jezus jest poza zasięgiem rządów, nawet rządu PIS :-)

W razie jakiegoś ataku napastnik musiał dotrzeć do każdego "zebrania" co nie było łatwe a ponadto uczniowie wówczas mogli się rozpraszać...

Eklesia czyli zebranie z jakiegoś miejsca naśladowców Jezusa. 

Słowa kościół nie ma w Biblii, podobnie jak i np słowa chrzest czy chrześcijanie jak wam to "wciskają" w Bibliach, by was niewolić i trzymać w ciemności, z drugiej strony nie tłumaczą np słowa Chrystus, które znaczy Pomazaniec lub namaszczony, dlaczego? 

- Tam gdzie jest Pomazaniec to musi tam być i ktoś większy od niego, ktoś kto go namaścił na swojego Pomazańca a więc większy od niego a to znaczy, że Jezus Pomazaniec nie jest równy ani współistotny swojemu Ojcu, zresztą, czy ktoś widział Syna równego Ojcu?

W takich bajkach żyjecie a przecież napisano, że Bóg pragnie aby wszyscy ludzie doszli do dokładnego poznania Prawdy..

Inna sprawa, że za co PRAWDZIWY "Kościół" Jezusa miałby płacić podatki Cezarowi?

Za sam fakt istnienia?

Ps Słowo Baptizou czyli dokładnie: "Zanurzenie" tłumaczą wam na słowo chrzest i tak naprawdę w Biblii występuje Jan Zanurzający a nie Jan Chrzciciel a sam Jezus nie poleca apostołom nauczać i chrzcić, ale Zanurzać.