Bóg uznaje tylko jeden Kościół. Mój. / Nie mój jako mój :-) Ja w nim jestem /

Bogu niech będą dzięki i Chwała przez wszystkie wieki poprzez Syna Jego -                                                      

- Jezusa z Nazaretu - Chrystusa - Pomazańca Jedynego Boga.

Dzieciom, z prośbą o Łaskę wiary.

Ja Dariusz, wasz ojciec cielesny,  mający Łaskę Bożą, obdarzony wiarą i znaczną znajomością spraw Duchowych, jakie Bóg zechciał mi ofiarować wraz z wiarą jaką mnie obdarzył, dziękuję Mu poprzez Syna, mojego Pana, Zbawcę, Króla, Arcykapłana i Jedynego Pośrednika do Ojca - Jezusa Chrystusa. 

Dziękuję Bogu i od daję wszelką Cześć i Chwałę Boską jaka tylko Mu się należy, należała i należeć będzie zawsze. Za wszystko a za was szczególnie, oby błogosławił wam szczodrze i odpuścił łaskawie wszelkie chybienia celu dzięki Ofierze naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Wiedząc, że wraz z człowiekiem giną myśli jego postanowiłem spisać jak się rzeczy mają, by nikt was nie zwiódł i nie wykorzystał pod jakimkolwiek pozorem ludzkiej nauki czy też jakoby posłannictwa Bożego a nie tylko byscie wy z tego skorzystały, ale i każdy człowiek, który zechce pochylić się nad tym co napiszę o ile tylko Bóg mu na to zezwoli ku Bożej Chwale.

Darmo dostałem i darmo daję, wprzód wam a później każdemu człowiekowi, który okaże się godnym otrzymania Słowa.

Dla porządku będę pisał tematami, niektóre z nich pewnie z czasem rozszerzę o ile Bóg pozwoli.

Kościół - Który Kościół uznaje Bóg ?

Bóg uznaje tylko jeden Kościół i jest to Kościół Jego Syna, nie kościół  człowieka czy też grupy ludzi i nie z woli człowieka on powstał. 

Jezus Chrystus jest Głową i zarazem kamieniem Węgielnym Bożego Kościoła, on też jest jedynym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi, nie masz innego kapłana obok niego ani w ogóle nie masz już kapłanów bo czas kapłanów minął , On jest naszym Arcykapłanem, który z samego siebie złożył Ofiarę za nas - RAZ NA ZAWSZE. Ofiarę doskonałą, miłą Bogu.

A skoro została dana Ofiara Doskonała - raz na zawsze - i skoro jeden jest pośrednik to nie ma już potrzeby posiadania kapłanów, przeminęli wraz ze Starym Przymierzem, jeśli ktoś by szukał kapłana i składania ofiar w dalszym ciągu to podważa wartość Ofiary Syna, co też i niektórzy czynią nie mając zrozumienia spraw Bożych. 

Uczniowie w Antiochii pierwszy raz zostali nazwani Chrześcijanami i innej nazwy nam przybierać nie potrzeba, chyba że i Świadków Pana, jak On sam wspomniał o świadkach dla Niego bezpośrednio przed odejściem do Ojca. Uczniami i naśladowcami Jezusa jesteśmy I TYLKO DO NIEGO Należymy, do nikogo innego, żaden człowiek nie jest naszym Panem, żadna organizacja czy co tam innego nie ma nad nami żadnej władzy, chyba, że kto w miłości by nam usługiwał posiadając jakąś zdolność czy możliwość to dla porządku i korzyści ogólnych posłuchać można w ograniczonym zakresie oczywiście takiego człowieka, przecież nie wyższym on jest od pozostałych braci a sługą w Chrystusie. Po to Mistrz nogi uczniom umył byśmy to znali nad wyraz dobrze a nie tylko znali, ale i tego się trzymali bo to jeden z fundamentów naszej Drogi.

Do wolności zostaliśmy powołani i poprzez Syna odkupieni, Jego Prawda nas wyzwoliła i nie dajmy w żaden sposób się zniewolić nikomu i niczemu. Jeden Bóg podobnie Jeden Pan nasz i jedna nasza nadzieja w Ojcu po przez Syna na zbawienie.

Tak samo i jest jeden Kościół miły Bogu, Kościół Jego Pomazańca - Jezusa. 

Jak do niego trafić ?

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------26 Luty 2018

Kościół Chrystusa w niczym nie przypomina baru mlecznego a niestety sporo osób tak myśli, sądzą oni , że każdy człowiek może wejść do Kościoła niczym do baru, wziąć tacę i wybrać sobie coś z oferowanych dań, zapłacić i się najeść.

Inni w ogóle nie czują potrzeby wchodzenia do baru bo nie są głodni.

Tymczasem sprawa wygląda inaczej, do Kościoła nikt nie może wejść o ile Gospodarz go nie wpuści, nikt nie wybiera sobie tego na co ma apetyt a zje to co Gospodarz mu poda i nikt też nie staje przy kasie, by zapłacić za posiłek.

Człowiek słyszy Słowo, albo je czyta, tak jak np. Ty teraz to robisz i reaguje na Słowo, albo i nie reaguje na to co otrzymuje, czasami zareaguje po jakimś czasie, i następuje w człowieku pewna pozytywna reakcja, albo i nie następuje odpowiednia reakcja na Słowo, jeśli człowiek okazuje pozytywną reakcję  to Bóg udziela mu nieco wiary i zrozumienia i obserwuje co dalej się dzieje z człowiekiem, jak on reaguje na to co otrzymał i wówczas Bóg udziela więcej, albo zabiera co i dał... Tak więc człowiek sam siebie osądza poprzez Słowo, podobnie jest z glebą, jeśli rolnik widzi, że ziemia wydaje owoc to i ziarno w nią sypie a jak widzi, że rzucił ziarno na skałę to i rzucać ziarno zaprzestaje.

Tak też sam człowiek się osądza.

Jak napisano: " Szczęśliwi świadomi swoich potrzeb duchowych " zaiste szczęśliwi,  bo wyczekują na Słowo tak jak głodny wyczekuje na obiad i z radością je przyjmują a później w nim trwają i sami owoc wydają bo są z Boga i słów Bożych słuchają i je wypełniają.

Zwróć uwagę co Mistrz powiedział Samarytance o Bogu:

" Bóg jest Duchem i szuka takich co by Mu oddawali cześć w Duchu i w Prawdzie... "

Bóg szuka... On szuka... Ciebie  ? Ty będziesz / jesteś taką osobą?  Sam Bóg takich szuka takich ludzi, odpowiedz pozytywnie na owe poszukiwanie, nie ma dla ciebie i twojej rodziny ważniejszej sprawy.

Niektórzy myślą, że do Owczarni można wprowadzić całe kraje - narody tak jak wprowadza się wycieczkę do baru mlecznego, albo że wystarczy dziecko wprowadzić do owego przysłowiowego baru i te dziecko już jako osoba dorosła automatycznie będzie owcą Pana i tak też dzisiaj  setki milionów ludzi mniema, że posiada ważny chrzest, że są owcami Pana bo przecież tak za nich niegdyś zadecydowali ich rodzice, myślą, albo i  w ogóle nic nie myślą nawiasem mówiąc,  że mają chrzest, który jest koniecznym, by wejść do Królestwa Boga.... a może Pan Jezus żartował, albo przesadzał, gdy to oświadczył Nikodemowi, że ludzie muszą się ochrzcić dla Boga by móc zyskać zbawienie?   Zobaczmy:

"NIKT nie może wejść do Królestwa Bożego o ile nie narodzi się ponownie z wody i z Ducha..." - Ewangelia Jana 3:5

Zauważ, setki milionów ludzi nie posiada ważnego chrztu jednocześnie myśląc, że taki chrzest posiada a nikt o tym " nie trąbi " w mediach świata... Nikt nie uświadamia tych rzesz ludzi żyjących w nieświadomości...Dlaczego?  Nie jest to w interesie diabła, który zarządza de facto i tymi interesami. Kieruje ich linią programową jak byśmy nowocześnie to określili.

Człowiek otrzymuje zadatek od Boga, wykazuje odpowiednią osobowość i chęć nawiązania relacji z Bogiem, wybiera dobrowolnie i świadomie oddanie się Bogu a Bóg go wzmacnia i utwierdza w wierze, wówczas potwierdza swoje oddanie Bogu poprzez chrzest, chrzest świadomy poprzez pełne zanurzenie, wówczas staje się świętym czyli oddzielonym, oddzielonym od świata podległego szatanowi on to jest teraz bogiem tego świata a bóg znaczy władca. Jest w Kościele Chrystusa. 

No dobrze, ale przecież Pan Jezus oddał życie za wszystkich ludzi ktoś powie, oczywiście, że tak, Okup dano za wszystkich i raz na zawsze, ale... Trzeba wyrazić chęć z niego skorzystania, " Każdy kto pragnie " , jeśli nie pragniesz to i łaski nie masz, Łaska nie działa tutaj na siłe dla każdego, ale dla pragnących, dla korzystających z niej, wszak:

" albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna dał ażeby każdy KTO w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne..." Jest warunek ? Jest, a warunkiem tym jest wiara w Jezusa Chrystusa a nikt kto nie jest z Boga nie wierzy w Jezusa jako w Pomazańca Ojca a tym samy nie wierzy w Jego Ofiarę za siebie i tym samym drzwi ma zamknięte... 

Każdy kto nie uznaje Jezusa z Nazaretu jak Syna Jahwe zbawiony nie będzie.

a imię Jezus - Jehoshua oznacza: " Jahwe jest zbawieniem " podobnie jak np imię Mateusz oznacza " Dar Jahwe ", imiona miały znaczenie, zresztą i samo Imię Boże ma znaczenie: 

"Ten który sprawia, że się staje " ,  a przyjmuję, że Imię Boże na nasz język brzmi Jahwe lub Jehowa.

W dawnych czasach imię było bardzo istotne, uważano wręcz, że to co nie ma imienia to nie istnieje...

Wracając do Kościoła Pana Jezusa, co zrobić jeśli nie odczuwam potrzeb Duchowych, nie wierzę po prostu a rozum mi podpowiada, że warto byłoby wierzyć, że w postępowaniu Boga czy Chrystusa jest to co zdaje mi się dobre?

Nie ma dla mnie ratunku, jeśli faktycznie istnieje Bóg a ja nie mam potrzeb Duchowych ?

Na szczęście zostawiono dla ciebie furtkę, Bóg nie jest kimś kto zagrodzi ci Drogę do Syna o ile tego zapragniesz np z powodów czysto rozumowych, obdarzy cię zadatkiem wiary, zrozumienia i sił Duchowych, al musisz wykonać pewne czynności w tym kierunku, musisz prosić Go o wiarę i zrozumienie Pism, prosić poprzez Syna, to jest jedyne pośrednik między Bogiem a ludźmi, nikt nie przychodzi do Ojca jeśli nie przez Syna i nikt nic nie otrzyma jeśli nie poprzez Syna.

Proś więc o wiarę, zRozumienie Pism i o siły duchowe poprzez JEZUSA CHRYSTUSA a Chrystus znaczy Pomazaniec a tam gdzie jest Pomazaniec to i jest ktoś większy od niego, ten, który Go swoim Pomazańcem uczynił...

Innej drogi nie ma, innych pośredników nie ma i innego Boga nie ma / choć jest wielu bogów na świecie - władców / i za żadne zasługi czy pieniądze nie wejdziesz do Królestwa Bożego, jest tylko jeden wyjątek dający pewne przedłużenie możliwości uzyskania Łaski a tym samym zbawienia a mianowicie małżonek mający uznanie Boże, wszak jesteście jednym ciałem.

Wiedz, że nawet apostołom Pan Jezus musiał otworzyć umysły by pojęli Pisma w owym czasie byli oni z Nim już bardzo długo...

Łk. 24:45

Wiary podobnie jak i zrozumienia udziela Bóg, człowiek sam z siebie nic nie może, proś więc o wiarę i zrozumienie Pism i obyś wydawał właściwe owoce po otrzymaniu tego co dobre... Dobra Nowina o Królestwie Boga i Jego Synu jest dla świata głupotą bo świat ma to zakryte, zresztą i sam diabeł zaślepia ich umysły tak by im nie świeciło światło ku wiecznemu zbawieniu - II Kor. 4:4

Podobnie i mający  właściwą świadomość oraz już  będący w Kościele Pana nadal powinni prosić o wiarę, zrozumienie Pism i o Ducha, który przewyższa wszystko i nas prowadzi. Trwajmy więc w prośbach i właściwym postępowaniu nie tylko z wiedzy, że tak uzyskamy zbawienie, ale przede wszystkim z poczucia wewnętrznej potrzeby dopóki trwa to co nazywamy dzisiaj.

Syn jest Kamieniem Węgielnym, Głową Kościoła i jedynym naszym pośrednikiem, wszystko prowadziło do Niego i do Jego Ofiary za nas, ofiary doskonałej danej raz na zawsze co godzi się powtarzać.

Wiedz, że mówi się o Starym i o Nowym Testamencie, ale są to nazwy mylące, powinni się mówić: " Stare Przymierze " i " Nowe Przymierze ".

Stare Przymierze opierało się na Prawie a Nowe Przymierze opiera się na Wierze.  Stare Przymierze prowadziło do Jezusa, Syna Bożego a On zawarł Nowe Przymierze, nie podlegamy więc Staremu Przymierzu a Nowemu.

" A sprawiedliwy z wiary żyć będzie " , nie z uczynków prawa.

Cóż więc, który to z widocznych kościołów jest kościołem Jezusa? 

- a musi taki być?

Czyż Pan Jezus nie powiedział, że będzie tam, gdzie będzie dwóch, trzech w Jego Imieniu ?

Czyż nie dał przypowieści o gospodarzu, który posiał dobre ziarno na pole, ale w nocy przyszedł przeciwnik i nasiał złego ziarna?

A gdy go zapytali słudzy czy mają powyrywać chwasty co odrzekł Gospodarz? 

" Nie, niech rosną razem aż do czasu żniw..."

Do kogo zwraca się Pan Jezus już z nieba w księdze Odkrycia znanej jako Objawienie czy Apokalipsa?

Do Piotra ? Kościoła ? 

Nie... Zwraca się do zborów... 

Zwraca się do naśladowców zebranych w zborach... Chrześcijanie zbierają się w zbory i do nich zwraca się ich Pan.

W pierwszym wieku, gdy Apostołowie jeszcze żyli, było komu dawać odpór naukom zwodniczym, demonicznym, później gdy poumierali ciemnosć zakryłą ziemię i sprawy uległy ciemnoscią, jak Mistrz zapowiadział, nie pamiętacie?

Nie mówił o Światłości, która teraz jest na ziemi? O nadchodzącym mroku... O czasach Pogan.

Nie zapytał o to czy zastanie wiarę na ziemi, gdy przybędzie?  Wiarę, nie Kościół, jeśli jest wiara, wierzący to i jest Kościół, który On założył i któremu przewodzi jako jedyny Pasterz, chrześcijanie mogą być co najwyżej sługami swoich współbraci, w żadnym przypadku ich Ojcami, Mistrzami, czy innymi właścicielami czy też posiadaczami w rozumieniu spraw Duchowych, w rodzinie cielesnej możesz mieć człowieka za ojca i możesz mieć mistrza w pracy a nawet i tysiąc mistrzów, podobnie i możesz mieć wielu przewodników, ale jak jesteś na wycieczce turystycznej,  nie w Kościele Syna Bożego. 

Jak Mistrz powiedział: " ... a  wy wszyscy braćmi jesteście..." , jeśli kto ma się za kogoś większego to spraw nie pojmuje i tkwi w błędzie, w dobrej pracy na rzecz domowników wiary niech przoduje, darami jakie posiada i w tym uznanie Boże zyska, nigdy poprzez wywyższanie swojej osoby czy też przez nadane samemu sobie, albo i przez możnych tego świata religiantów, tytuły takie czy inne. Nie tylko nic one nie znaczą, ale i w pychę oraz ślepotę duchową taką osobę wbijają. 

Tak i dzisiaj nikt nie broni a nawet jest to dobre, gdy chrześcijanie nawzajem się spotykają, zbierają nawzajem się budując duchowo i wspierając w życiu codziennym, ale no właśnie ale, nie po to są zbory, by w biznesy się przemieniały, czyjekolwiek folwarki czy wręcz potężne imperia, by uzyskawszy zezwolenia od rządów ludzkich na swoją działalność twierdziły, że wiodą do Boga i jeśli " Nie będziesz w naszym kościele, to nie masz uznania Bożego i zbawiony nie będziesz... "Stawiają się na miejscu Chrystusa, nie oni są Drzwiami, Pasterzem, Pośrednikiem... Samo już to, że idą do rządów, bestii skazanych na zagładę od dawien dawna, po zgodę-zezwolenie na działalność religijną świadczy już samo za siebie. Nie z woli człowieka i nie z woli rządów - Cezara - mają istnieć i działać naśladowcy Chrystusa. Nie wyobrażam sobie, by bracia z jerozolimy rościli sobie pretensję do własności zboru z Koryntu, Galacji, czy jakiegokolwiek innego zboru Bożego, nie do pomyślenia, nigdy też na siebie nie kierowali uwagi na Boga i pana naszego i nigdy, by nie powiedzieli, Że zbawienie wynika z faktu przynależności do ich osoby czy ichniego jakiegoś kościoła albo i od ofiarowanych pieniędzy!... Do wolnoŚci zostaliŚmy powołani a nie do zniewolenia i nieważnego jak ta niewola się nazywa, Duchem jesteśmy prowadzeni a nie przez człowieka a kto nie ma Ducha naszego Pana ten i nie jest jego jak i to już dawno napisał nasz brat Paweł w liście do Rzymian. Duch nas prowadzi a kto go nie ma ten do Pana nie należy i powinien to jak najszybciej starać się zmienić.

Kościół i wierni Pana Naszego nie potrzebują urzędowego zezwolenia na istnienie i działanie, czyż nie wiecie, że Cezar rządzi z woli diabła ? Myślisz, że z Bożej woli ?  Nie, jedynie Bóg zezwolił z pewnych względów, by diabeł objął władzę i by zaistniały rządy ludzkie w postaci jaką znamy, gdyby były od Boga to na ziemi przyjęto by dzieciątko w najlepszych pałacach świata a świat służyłby Jezusowi z Nazaretu a nie wydał go na śmierć a zresztą zniszczenie wszystkich państw zapowiedział już prorok Daniel w swojej Księdze rozdział 2:44 

" Za dni tych królów Bóg Niebios zniszczy WSZYSTKIE owe królestwa i ustanowi swoje, które pozostanie na wieki ", jeśli chcesz wiedzieć to żyjemy w przededniu spełnienia się tego proroctwa.

Dlatego Mistrz nie przybędzie reformować obecnego systemu, ale przybędzie go zniszczyć, dobrze to oddał w słowach:

" Nie wlewa się młodego wina do starych bukłaków..."

I o to właśnie Królestwo Boga mamy prosić, o jego nadejście jak nakazał nam nasz Pan w Ojcze Nasz:

" Przyjdź Królestwo Twoje " - a co ma nadejść tego jeszcze nie ma... "Niech dzieje się Twoja wola..." a to oznacza, że nie do końca dzieje się Jego wola... "Uświęć się Imię Twoje..." - To uświęcenie Imienia jest sprawą najważniejszą tak naprawdę. Nie myśl, że nasze Życie Wieczne jest sprawą najwazniejszą:-)

Zauważyłeś?  " Uświęć się Imię Twoje " , widzisz różnicę w takim tłumaczeniu: " Niech się Święci Imię Twoje " ?

Jest bardzo duża.

Nie bez kozery Pan Jezus na pierwszym miejscu postawił te słowa w " Ojcze Nasz " - " Uświęć się Imię Twoje..."

Tutaj jest klucz do spraw najważniejszych.

cdn