Najchętniej słuchamy i oglądamy najbardziej rozpoznawalnych artystów. Fot. KW
Najchętniej słuchamy i oglądamy najbardziej rozpoznawalnych artystów. Fot. KW

Gwiazdy polskiej muzyki. Kasa i wpadki

Redakcja Redakcja Muzyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Lubimy słuchać piosenek, które już znamy i oglądać na żywo artystów, którzy je wykonują. Ale gwiazdom zdarzają się straszne wpadki.

Koncert Kultu to dla organizatorów wydatek minimum 50 tys. złotych. Najbardziej kasowa polska kapela nie jest jednak chciwa – pieniądze muszą wystarczyć dla sporej grupy muzyków i techników. – W największych klubach i w halach dla Kultu dochodzą bonusy związane z podziałem wpływów z biletów między zespół a organizatora występu – pisze „Rzeczpospolita”. Nieźle radzi sobie także raper O.S.T.R, który daje koncerty z pomocą didżeja i bierze za występ 20–30 tys. zł.

Zobacz także: Polscy muzycy oskarżeni o gwałt i porwanie w USA

Koncertowe stawki idą ostro w górę w okresie świąteczno-karnawałowym. Beata Kozidrak i Bajm, Maryla Rodowicz, Lady Pank, Perfect biorą na ogół za występ około 40 tys. zł. Ale w grudniu i styczniu chcą o 20 tys. zł więcej. 

Perfect: ...„trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść”:


Kayah może dobrze wspominać mijający rok, w którym przypomniała publiczności swoje największe hity. Jej najsłynniejszym i najbardziej utytułowanym albumem był krążek nagrany wspólnie z Goranem Bregoviciem. To z tej płyty pochodzą takie hity jak „Prawy do lewego” czy „Śpij kochanie śpij”. Rock`n`roll to muzyka przypływu i odpływu kolejnych trendów. Nostalgia za mieszaniną popowego folka i łagodnego rocka znów wynosi Kayah do góry – dziś bierze za koncerty minimum 40 tys. zł. 

Branża muzyczna nie do końca serio traktuje tak zwane trasy pożegnalne wielkich zespołów i solowych legend muzyki pop. Często pada pytanie: która to już pożegnalna trasa gigantów rocka w rodzaju Black Sabbath? Na naszym podwórku spore zainteresowanie wzbudziła ostatnio informacja o zawieszeniu działalności przez Hey. Zespół prowadzony przez charyzmatyczną Katarzynę Nosowską postanowił spuentować swoją karierę trasą „Fayrant Tour”. A stawki za koncerty, traktowane jako pożegnalne, szybko skoczyły z 30 do 40 tys. złotych. 

Jak radzą sobie młodsi? Raper Taco Hemingway, funkowo-soulowy Organek i łagodnie rockowa Monika Brodka też biorą za występ około 30 tys. zł – przekonuje „Rzeczpospolita”. 

Przeczytaj: Doda, obecnie Dorota R. Policja zatrzymała znaną piosenkarkę, grożą jej poważne zarzuty

Zasiedziali na scenie artyści, którzy na koncerty chodzą jak do pracy, miewają jednak poważne problemy wizerunkowe. – Problemem polskiej estrady są przyspawane do niej zespoły, które dawno powinny były zadać swojej karierze humanitarny cios łaski – przekonuje Sebastian Rerak z „Vice”. 

Lady Punk, T.Love, DeMono, heavymetalowe Turbo, Michał Wiśniewski, Dżem to zdaniem dziennikarza kilka zespołów, które nie wiedzą, że powinny przestać grać i śpiewać: „Część z nich miała kiedyś coś do powiedzenia, inni konsekwentnie żenili konfekcję, która do dziś zdążyła się zdefasonować i przesiąknąć zapachem naftaliny. Sole trzeźwiące podają im co jakiś czas burmistrzowie i dyrektorowie domów kultury, a dzieje się to przy aprobacie lokalnej gawiedzi, której zazwyczaj i tak wszystko jedno, kto przygrywa do festynu na rynku. Tyle że kiedyś te same zespoły miały to coś, na krótką chwilę były wartością dodatnią muzycznej sceny w Polsce. Sęk w tym, że dawno temu”.

Koncert Lady Punk w Kadzidle


A konkretne zarzuty? To fatalna forma estradowa niektórych artystów, odcinanie kuponów od niegdysiejszych zasług, koszmarna wtórność i nieudane reaktywacje, które wynikają raczej z pobudek finansowych, niż artystycznych.

Ale nawet stare, wysłużone gwiazdy wciąż przyciągają publikę. Nie tylko małomiasteczkowa, prowincjonalna Polska chce się powzruszać przy dźwiękach „Kryzysowej narzeczonej”, „Dorosłych dzieci”, „Chłopaki nie płaczą”. Publiczność uda, że nie słyszy nowych kiepskich kawałków, albo będzie miała frajdę z niedysponowanego idola. Grunt, że jest zabawa. Przeboje stojącej na scenie gwiazdy pozwalają ożyć emocjom i wspomnieniom. Może to trochę wstydliwa sprawa, ale tak się bawi nie tylko karnawałowa Polska.


Źródło: rp.pl, vice.com

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura