Anonimowy Autor zespołu redakcyjnego Salonn24, - vide: https://www.salon24.pl/newsroom/1206613,liderzy-pis-odetchna-z-ulga-nowe-sondaze-laskawe-dla-rzadzacej-partii „informuje” bez cienia obciachu:
„Zarówno najnowszy sondaż Estymatora, jaki i Instytutu Pollster przynoszą dobre wieści dla Prawa i Sprawiedliwości. Pomimo zawirowań ostatnich miesięcy partia zwyżkuje w notowaniach. Poprawiają się nastroje społeczne. Trzecie badanie w tygodniu, w którym PiS zyskuje punkty procentowe - skomentował w sobotę wyniki ostatnich sondaży szef Rządowego Centrum Analiz Norbert Maliszewski. Działa tarcza antyinflacyjna, poprawiają się złe nastroje społeczne, rząd podejmuje starania by zapewnić bezpieczeństwo - zauważył…”
Mój komentarz:
Czterdzieści lat pracy na uczelni nauczyło mnie, że w nauce, podobnie jak w sztuce, prócz wiedzy i pracowitości, trzeba mieć jeszcze talent, intuicję, wyobraźnię i odwagę.
Niestety widziałem na własne oczy, jak gros ludzi parających się nauką, wykonywało gigantycznie mrówczą pracę kompletnie na darmo, gdyż zbrakło im wyobraźni by spostrzec, że poszli w złą stronę, a co jeszcze gorsze, nie mieli odwagi, by w stosownym momencie porzucić błędnie obrany kierunek. Widziałem, jak się męczą, grzęznąc w coraz to mniej istotnych szczegółach, uznając, jakże błędnie, to, co robią, za zgłębianie wiedzy.
Jeszcze gorzej. Widziałem, jak rzeczeni „naukowcy” celem podążania za zmiennymi się w zależności od koniunktury trendami, ulegali bezkrytycznie panującym „modom” naginając wyniki swych badań pod dobrze widziane poglądy naukowe zgodne z kierunkiem wiatrów politycznych. Szczególnie wyraziście to widać na uniwersyteckich kierunkach socjologicznych i geopolitycznych. Z zażenowaniem patrzyłem, jak ci aspiranci do roli przyszłych ekspertów i komentatorów politycznych, bez cienia żenady starali się lansować, bądź bronić z gruntu fałszywych tez, - najczęściej propagandowych.
Dlaczego o tym piszę?
Ano z tej przyczyny, że ostatnie sześć lat mojej obecności na Salonie24 utwierdziło mnie w przekonaniu, że to, co wyżej napisałem odnosi się także do znaczącej części blogerów i komentatorów Salonu24, z Autorem dzisiejszej notki redakcyjnej włącznie, - mam na myśli tych wszystkich, którzy mimo tego, że państwo się sypie, szaleje drożyzna jakiej nie było od niepamiętnych czasów, ludzie są coraz bardziej wściekli, Zjednoczonej Prawicy już praktycznie nie ma, a wszyscy kumaci wiedzą jakiej jakości komentatorem jest Norbert Maliszewski, --- nie widzą, albo co gorsze nie chcą widzieć, - iż wciąż robią za „użytecznych idiotów” partii rządzącej.
Dla porządku podaję, że podług Wielkiego Słownika Języka Polskiego „użyteczny idiota ” to osoba, która kierując się własnymi poglądami i szlachetnymi intencjami, działa nieświadomie na rzecz czyichś interesów politycznych, - vide: https://wsjp.pl/haslo/podglad/40953/pozyteczny-idiota .
I już na koniec jeszcze raz Państwu przypomnę kasandryczne słowa Kamila Cypriana Norwida, cytuję:
„Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym chrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest.
Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem...”
(Z listu Cypriana Kamila Norwida do Michaliny Dziekońskiej z 14 listopada 1862 roku)
Ktoś zaprzeczy?
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Inne tematy w dziale Społeczeństwo