Pytacie Państwo, co to za dziwny tytuł?
Odpowiadam:
Bo, jak właśnie przekazała KPRP, z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalania ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, prezydent zdecydował o kierowaniu ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją". Zapowiedziano także, iż analogiczne działania będą podejmowane przez prezydenta każdorazowo w przypadku uniemożliwienia posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych.
Dopytujecie Państwo, dlaczego uparcie twierdzę, że pan Prezydent jest dziecięco beztroski?
Odpowiadam:
Ponieważ nie jestem psychologiem uznałem, iż najlepszym wyjaśnieniem tego palącego tematu będzie zdjęcie, którym zilustrowałem dzisiejszą notkę (fot. Instock.com).
Na obronę mojej ze wstydem przyznaję śmiałej tezy powiem, że pokazywanie języka już w starożytności uznawano jako przejaw wyzywającego, lekceważącego stosunku do otoczenia, a także drwiny, pogardy i zuchwalstwa.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
