Pytacie Państwo, co to za dziwny tytuł? Już wyjaśniam.
Długo się zastanawiałem, jak określić ciężar gatunkowy kultury osobistej, poziom intelektualny, rangę estetycznej wrażliwości i lotność umysłu prawicowego kandydata aspirującego do urzędu Prezydenta RP.
Pisałem, skreślałem, wyrzucałem do kosza zmięte kartki i pisałem od nowa.
Lecz wciąż czegoś brakowało i było nie tak.
Sięgnąłem tedy do Słownika Języka Polskiego PWN, - vide: https://sjp.pwn.pl/slowniki/lotno%C5%9B%C4%87.html , gdzie pod hasłem „lotny” stoi napisane:
„lotny” – to człowiek pełen polotu, bystry i pojętny.
I chyba nikt nie zaprzeczy, że aspiranta Karola za cholerę nie da się podciągnąć pod tę definicję, gdyż rzeczony kandydat jest jej, że się tak wyrażę monumentalną przeciwnością.
Sięgnąłem tedy ponownie do Słownika Języka Polskiego PWN, gdzie pod hasłem „nielotny” jest następująca definicja:
„nielotny” – to człowiek niepojętny i nierozgarnięty, zaś w przypadku ptaków to „nieumiejący latać”, czyli nielot, którego modelowym przykładem jest struś.
Po połączeniu ze sobą tych dwóch definicji nasuwa się wniosek, że naszego aspiranta charakteryzuje swoista mentalna ociężałość.
Bo wystarczy raz posłuchać pana Karola bacznie się przyglądając jego mowie ciała i wyrazie twarzy, żeby dostrzec wspomniane wyżej cechy.
Zacząłem się tedy zastanawiać jaki jest rozmiar tej ociężałości.
I wtedy przypomniałem sobie fragment pewnego wierszyka Juliana Tuwima, - cytuję:
Lecz choćby przyszło tysiąc atletów
I każdy zjadłby tysiąc kotletów,
I każdy nie wiem jak się wytężał,
To nie udźwigną, taki to ciężar…
A teraz, w oczekiwaniu na komentarze ortodoksów PiS, - zakładam pelerynę i kuloodporną kamizelkę.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Najtrafniejszy komentarz:
@skamander [28 maja 2025, 14:59] 3
Panie Krzysztofie, trafił Pan w punkt tym wpisem dotyczącym sztucznej inteligencji w poprzedniej notce i jej opinii na temat pana Karola Nawrockiego. Tak, AI nie kieruje się emocjami – jest całkowicie obojętna wobec swoich odpowiedzi i tematu, który ma opisać. I właśnie ta „zimna” recenzentka ostatnich wydarzeń w taki sposób oceniła pana Nawrockiego, co dla jednej strony sceny politycznej jest jedynie potwierdzeniem jej opinii, a dla drugiej – jak Pan trafnie ujął – to cios w sam splot słoneczny. Zabolało, co widać po wpisach rozmaitych trolli, którzy jak grzyby po deszczu pojawili się na Pana blogu. A „lotność” pana Nawrockiego świetnie ocenił pan Mentzen w odpowiedzi na wypowiedź pana Bielana. Dowiedział się pan Bielan, że pan Nawrocki to ubrany w garnitur osiłek niezbyt lotny. My wszyscy też to przeczytaliśmy.
Warto przeanalizować wypowiedzi tych mocno podenerwowanych komentatorów. Brakuje w nich jakichkolwiek merytorycznych odniesień do tematu opisanego przez sztuczną inteligencję – pojawiają się jedynie chamskie i prostackie wpisy, całkowicie oderwane od meritum. To wyłącznie ataki ad personam, bez cienia argumentacji. Reasumując – to nie dyskusja, lecz przejaw głupoty, prostactwa i chamstwa zamiast kontrargumentów. NIC, dosłownie NIC!
Po tych wpisach widać wyraźnie, że właśnie tacy ludzie bezrefleksyjnie popierają wszystko, co zostanie im podsunięte przez aparatczyków z Nowogrodzkiej. Będą tego bronili z zapałem godnym lepszej sprawy. Ale jest też druga strona tego medalu. Oni walczą o swoje być albo nie być – bo nikt nie wie, ilu z nich straciło dostęp do „koryt”, a może nawet kilku z nich ogarnia strach przed prokuratorem. I to właśnie ten lęk przed prawdą budzi w nich taką agresję.
UWAGA!
Nauczony doświadczeniem, na wszelki wypadek uprzejmie informuję, że komentarze wulgarne, obraźliwe, zawierające treści noszące znamiona insynuacji i pomówień, a także komentarze niedorzeczne, - będę kasował bez podania przyczyn. Informuję także, iż namolnych maniaków nowogrodzkich piszących od lat w koło Macieju jedno i to samo, - będę okresowo blokował.
Inne tematy w dziale Polityka