Rozmaitości 18.05.2013, 20:03 Różowy kolor głupoty Jestem jak najbardziej kobietą i w związku z tym, albo raczej mimo to (jak kto woli) czuję się totalnie zażenowana tymi wszelkimi waginalnymi manifestami w obronie nie wiadomo czego. O tym, że feminizm wg mnie nie istnieje, albo jeśli...
Rozmaitości 18.05.2013, 01:54 Upośledzeni, czyli norma Byłam dzisiaj na przedstawieniu. Teatralnym. Wielka klasa, mocna treść, silna forma, wiekopomne przesłanie. Ogólnie jak dla mnie - że się tak wyrażę literacko - totalny wypas i powalenie na kolana. Ponieważ nie da się...
Rozmaitości 16.05.2013, 19:51 Pani Gienia w debacie publicznej Bardzo bym chciała, żeby ktoś mi kiedyś wytłumaczył co znaczy określenie "debata publiczna", a raczej na czym ona polega. To określenie-klucz jako te gęsi dzikie krąży nad głowami, tylko ja nie znam żadnego przykładu...
Rozmaitości 16.05.2013, 00:34 Ogłoszenie o pracę Przeczytałam dzisiaj ogłoszenie gazetowe w rubryce "praca". Brzmiało m/w tak: "Agencja pocztowa przyjmie studentkę/studenta do do obsługi w okienku. Wymagane czynne prawo jazdy i własny samochód". Nie to żebym...
Rozmaitości 11.05.2013, 18:15 Zbłąkani wędrowcy i kupa śmieci Nadchodzą ciekawe chwile dla producentów śmieci, czyli dla nas. Cała patatajka z nowymi przepisami nie dotyczy już tylko konieczności wpisywania w deklarację numeru buta babci po mieczu jako opis stanu osobowego danego lokalu...
Rozmaitości 9.05.2013, 14:40 Sędzia Boży, czyli pan na zagrodzie Jak powszechnie ostatnio wiadomo metropolita gdański ma niejakie problemy ze wzmożonym zainteresowaniem jego osobą oraz inwestycjami jakie poczynia jego parafia. Opinia publiczna jest na bieżąco informowana o jego kondycji finansowej,...
Rozmaitości 9.05.2013, 00:23 Kim jest ciotka Felicja? Ciotka Felicja wróciła do domu z siatkami pełnymi zakupów. Słoneczna pogoda przyjaźnie oświetlała wnętrze kuchni. Gospodyni rozpakowała produkty i przysiadła na taborecie. "Czeka mnie dużo pracy" - pomyślała -...
Polityka 7.05.2013, 14:57 Ja pluję, kucharz kicha, a Leszek Miller ma wizję Dzisiejsze oświadczenie Pana Millera na temat niejakiego asystenta, który wsławił się kilka dni temu umiejętnością czytania oraz refleksem w podrzucaniu tekstów swojemu przewodniczącemu, lekko mnie przytkało. Decyzją...