Z okazji zbliżającego się momentu rozpadu strefy euro, notka o paleniu flagi Unii Europejskiej.
30 listopada 2009 roku, w ostatnim dniu przed wejściem w życie Traktatu Lizbońskiego, opozycyjna partia WiP zorganizowała legalną manifestację, na której publicznie spaliła flagę Unii Europejskiej.

Relacja video i tekstowa:
http://www.asme.pl/125969653354879.shtml
Wydarzenie było obserwowane i nagrywane przez reżimowego funkcjonariusza:

Po trzech miesiącach, na początku marca, przedstawiciel organizatora imprezy dostał pocztą wyrok. Tak, wyrok. Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia. Sąd uznał organizatora, pana M.B., za „winnego rozniecenia ognia w miejscu do tego nie przeznaczonym, przez co mógł wywołać niebezpieczeństwo pożaru, tj. o popełnienie wykroczenia z art. 82 paragraf 1 kodeksu wykroczeń”. Rozprawa odbyła się w trybie niejawnym. Skazany dowiedział się o rozprawie w momencie otrzymania wyroku.
http://www.bibula.com/?p=20167
W kodeksie wykroczeń nie ma "możliwości wywołania niebezpieczeństwa pożaru", ale reżimowemu sądownictwu to jak widać nie przeszkadza. Trzeba nękać opozycję.
Wypowiedź niemieckiego polityka sugerującego wyjście Grecji ze strefy euro: "Grecka waluta byłaby zdeprecjonowana. To nawet pomogłoby greckiemu eksportowi".
A tu info o osiągnięciu rentowności 18,99% przez greckie rządowe obligacje 2-letnie:
http://www.bloomberg.com/apps/news?pid=20601087&sid=aaHqkKQlO3fQ&pos=2
Obligacje 10-letnie osiągnęły dzisiaj 10,05%.
Człowiek cywilizowany, o poglądach konserwatywno-liberalnych. Pisuję tylko o sprawach ważnych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka