Straszak na PO. Czyj jest ten straszak? Czyje polecenia wykonuje PO? Zainteresowani wiedzą. Straszakiem jest pan Olechowski. Człowiek znikąd, nie popierany przez żadną partię - SD oficjalnie poparło Korwina. Olechowskiego znajdziemy na listach obecności klubu Bilderberg już od roku 1996:
http://www.dod.gov/pubs/foi/reading_room/824.pdf
http://www.fosar-bludorf.com/bilderberger/Liste.htm
i na liście członków Komisji Tróstronnej
http://www.trilateral.org/contact.htm
http://www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=8914
Miał on być promowany przez telewizje w razie, gdyby PO nie realizowała zaleceń rządzących.
Wielu na pewno wie, co sejm zrobił 10 czerwca. P.o. prezydenta dostał już 14 czerwca do podpisu ustawę o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych innych ustaw. P.o. prezydenta podpisze. W każdej gminie powstanie zespół interdyscyplinarny. Członkowie zespołów będą "przetwarzać dane osób dotkniętych przemocą w rodzinie i osób stosujących przemoc w rodzinie, dotyczące: stanu zdrowia, nałogów, skazań, orzeczeń o ukaraniu, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym, bez zgody i wiedzy osób, których dane te dotyczą" na podstawie anonimowych donosów. Kto na pewno potrzebuje dostępu do takich danych bez ograniczeń? Wiadomo. Stąd ten przepis.
Inny przepis: "pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je u innej niezamieszkującej wspólnie osoby najbliższej" (błąd nie mój, to jest cytat z ustawy) będzie niesamowicie wygodny w pracy operacyjnej. Wystarczy delikwenta postraszyć, że się mu odbierze dziecko. Służby specjalne pewnie piją z radości przez tydzień.
To też jest ciekawe: "Zażalenie może być wniesione za pośrednictwem pracownika socjalnego lub funkcjonariusza Policji, którzy dokonali odebrania dziecka". Przyjmie albo nie, a może zgubi. Czyli delikwent będzie całkowicie na łasce tego, kto mu dziecko odebrał.
PO na zlecenie prawdziwych rządzących przygotowała też nowelizację ustawy o CBA, zwiększającą radykalnie uprawnienia tej służby. Rok temu Trybunał Konstytucyjny "domagał się doprecyzowania definicji korupcji. Stwierdzał też, że gromadzenie wrażliwych danych zbędnych do prowadzenia śledztwa jest sprzeczne z konstytucją". Na złość Trybunałowi, zmiana ma pozwolić CBA na zbieranie bez kontroli "danych o chorobach, przekonaniach politycznych i religijnych oraz preferencjach seksualnych obywateli. Nie będzie się ograniczać do korupcji urzędników. Teraz ma ścigać wszystkich i wszystkie rodzaje przestępstw".
Czy Platforma Obywatelska robi to z własnej woli?
Człowiek cywilizowany, o poglądach konserwatywno-liberalnych. Pisuję tylko o sprawach ważnych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka