W poniedziałek, 4 czerwca indeks giełdy w Szanghaju spadł o 64,89 punkta.
Shanghai Composite Index spadł z 2373,44 w piątek do 2308,55 w poniedziałek.
Tego dnia przypadała 23. rocznica krwawej rozprawy z demonstrantami na Placu Tiananmen w Pekinie. Inwestorom udało się zrobić coś całkowicie niewyobrażalnego. Obniżyli indeks o dokładnie tyle (co do 1/100 punkta, a indeks wynosi ponad 2300 punktów), aby zmiana mogła być odczytana tak jak data tych, cenzurowanych przez władze, wydarzeń: 6 - czerwiec, 4 - dzień miesiąca, 89 - rok.
Są doniesienia, że władze zablokowały tego dnia wiele stron podających notowania z giełdy.
Oczywiście, poziom indeksu jest trudniej ustawić niż poziom kursu jednej spółki. Wystarczyłby tylko jeden nieuświadomiony spekulant, żeby utopić cały pomysł. Nie było takich. Wszyscy byli świadomi. Należą się wielkie brawa i gratulacje.
Widać, że pamięć o Tiananmen, a także opór wobec cenzury, są powszechne. Ci uświadomieni spekulanci to część szybko rosnącej klasy średniej, nadziei gospodarki światowej. Nie wystarcza im już możliwość bogacenia się. Numer z indeksem świadczy o tym, że są oni w stanie opanować potrzebne do spekulacji silnie rozwinięte pożądanie zysków i poświęcić potencjalny zarobek na rzecz przeżycia duchowego. Przecież prawie wszyscy pod koniec notowań zdawali sobie sprawę, że poziom indeksu jest wyciągany. Nie wiem, czy w dół, czy w górę, ale każdy, najdrobniejszy spekulant pewnie miał chęć sprawdzić. A nie sprawdził. Jeszcze raz gratuluję.
Człowiek cywilizowany, o poglądach konserwatywno-liberalnych. Pisuję tylko o sprawach ważnych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka