Rokita krzyczy i lamentuje o niesprawiedliwych wyrokach, zajmowanych pensjach komornikach zajmujących setki tysięcy złotych. Izba komornicza twierdzi, że żadnej egzekucji nie ma. Kornatowski za to informuje, że egzekucja jest ale na 10 tysięcy.
Jeden wielki informacyjny burdel, ewidentne kłamstwa i manipulacje.
Szczerze mówiąc to, czy Rokita zapłaci czy nie, czy powinien czy nie, itd itp mnie średnio interesuje, zadaje sobie za to inne pytania:
Dlaczego Kornatowski akurat teraz, niemal jednocześnie z wyrzuceniem Jana Marii z PO wszczyna postępowanie? Przypadek czy pokaz siły?
Czy to nagonka na Rokitę, czy burza medialna mająca zakryć inne afery, czy też ustawy przepychane "cichaczem"?
Czy to nagonka na Rokitę, czy burza medialna mająca zakryć inne afery, czy też ustawy przepychane "cichaczem"?
A może lepiej żeby Rokita zatańczył z komornikiem, niż żeby rządzący mieli się tłumaczyć z wodnego cyrku jaki został nam zaprezentowany niemal w całym kraju? Może jestem jakiś inny ale jak chcę dramatów to włączam sobie film, natomiast czytając gazetę czy słuchając wiadomości chciałbym się np dowiedzieć co się dzieje ważnego w kraju i na świecie, np w Turcji. Albo czy w związku z zapowiadanymi opadami i powodziami wszędzie dookoła była akcja oczyszczania kanałów odpływowych? Bo o planach modernizacji się już nasłuchałem, plany w PO są zawsze. I zawsze piękne są. Równie piękne, co bezczelne są ich wymówki.
Głodnych dzieci w Polsce nie ma, bo szczaw w rowach nie zjedzony. 6 mln złotych na koncert Madonny z budżetu Państwa to dobry wydatek, bo pieniądze były w rezerwie (skoro nie ma głodu to można zaszaleć, prawda?). A teraz słyszymy, że nie ma co marudzić na kanały odpływowe, a do deszczu i zalanych ulicy trzeba się przyzwyczaić. Nóż się w kieszeni otwiera.
Może Rokita ma rację, Jeb*ć to wszystko i jechać za granicę?
Może Rokita ma rację, Jeb*ć to wszystko i jechać za granicę?
Komentarze