Chciałbym aby obniżono podatki. Naprawdę tego chciałbym. Ja, socjalista, etatysta, postneopaleomarksista, com dotąd wołał, by z obywateli pieniądze zdzierać, z krwawicy ich okradać, a zagrabione rozdawać pasożytom, nierobom i nieudacznikom (np. publicystom-wolnorynkowcom zatrudnionym w mediach pub...to jest, w socjalistycznych) - ja chcę obniżki podatków. Takie czasy, że ludzie na potęgę poglądy polityczne zmieniają. I kandydaci na prezydenta zmieniają. Jeden mówi, że był kiedyś taki zbawienny program "IV Rzeczpospolitej", pod którym Ojczyzna miała być uzdrowiona. Był taki program, ale się zużył, i już go nie ma. Inny kandydat, niedawno współautor programu swej partii mówiącego o korzyściach z prywatyzowania szpitali, chce pozywać do sądu za przypisywanie mu chęci takiej prywatyzacji. Aż tak się zmienił. Kandydaci na prezydenta się zmieniają, to i ja się zmieniam.
Nawołuję, jak się rzekło, do obniżki podatków. Roczny dochód uprawniający do niepłacenia podatku dochodowego od osób fizycznych to teraz 3091 zł. Tak jakby mało. Proponuję, aby kwotę wolną od opodatkowania podatkiem dochodowym pomnożyć dziesięciokrotnie. Dopiero wtedy szersze rzesze obywateli odczują ulgę w postaci zaprzestania płacenia biurokratom-krwiopijcom haraczu. Dalej: obywatele, których roczny dochód mieści się powyżej tego progu ok. 30 tys., a poniżej ok. 50-55 tys., powinni oddawać państwu nie 18 %, a 10-12 % swych dochodów.
Co słyszę? Że duży deficyt budżetowy, a potrzeby państwa pilne? Proszę mi tu nie opowiadać socjalistycznych bredni. Każdy poważny ekspert ekonomiczny, z CASE, FOR, BRE Banku, PKPP Lewiatan, PriceWaterhouseCoopers czy z Centrum im. Adama Smitha, powie że obniżka podatków jest słuszna, bo obywatele sami powinni decydować, na co idą ich pieniądze. Każdy poważny ekspert ekonomiczny powie też, że obniżka podatków jest korzystna właśnie dla dochodów budżetu państwa - bo ludzie, mając więcej pieniędzy dla siebie, więcej wydają, a wtedy rosną dochody z VAT-u, rośnie sprzedaż i produkcja, inni mają pracę i więcej zarabiają. Poza tym zaoszczędzone po obniżce podatków pieniądze są inwestowane w miejsca pracy, w rozwój firm. Tak powie każdy poważny ekspert ekonomiczny, stąd każdy poważny ekspert ekonomiczny powinien być za znaczącym podwyższeniem kwoty wolnej od opodatkowania, oraz za zmiejszeniem opodatkowania obywateli zarabiających powyżej tej kwoty, ale przecież niebogatych.
Zwracam się zatem do wszystkich poważnych ekpertów ekonomicznych z CASE, FOR, Centrum im. Adama Smitha, Lewiatana i innych poważnych instytucji, z prośbą o poparcie wspomnianego postulatu. Może by pomyśleć o obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej? Apeluję także do obu głównych kandydatów na prezydenta. Jarosław Kaczyński zachwala obniżkę podatków za swoich rządów, sadzę więc, że jako prezydent będzie dążył do kolejnych obniżek. Bronisław Komorowski mówi, że z chęcią by podpisał ustawę o obniżce podatków. Trzymam Panów za słowo i czekam, po objęciu urzędu, na inicjatywę ustawodawczą w duchu przeze mnie zaproponowanym.
Inne tematy w dziale Polityka