Jako że nigdy nie mów nigdy - a był taki co mówił, że żadnych układów z SLD, mówił też, że nigdy więcej współpracy z ludźmi o marnej reputacji, no i potem gęsto się musiał tłumaczyć - to przyjmijmy, że są dwa rodzaje postkomunistów. Jeden to taki, gdzie postkomunizm jest cechą przypadłościową, akcydentalną, w sprzyjających okolicznościach usuwalną - bez względu na to, jak głęboko osoby z tej grupy nasiąknęły postkomunizmem w czasie zarażenia. Drugi to taki, gdzie postkomunizm jest cechą istotową, stałą, nieusuwalną, nie do zmycia.
Do pierwszej grupy zaliczymy polityków partii mających reprezentację w parlamencie (poza oczywiście tą partią, nazwy przypominać nie trzeba, której postkomunizm nigdy się nie ima) i kilku partii pozaparlamentarnych, jak UPR, WiP, LPR, PR, Polska Plus, Samoobrona, SD, UP, PPP, a nawet Zielonych (oni teraz są prawie czerwoni, ale kiedyś, w sprzyjających okolicznościach, mogą stać się biało-czerwoni). Do tej grupy należy też Bronisław Komorowski. Tak, tak, ten sam, który dziś jest - jak go określił pan Marek Migalski - "inkarnacją postkomunizmu". Niemniej nawet w wypadku Bronisława Komorowskiego, w sprzyjających okolicznościach, może nastąpić separacja postkomunistycznego logosu od ciała.
Kiedy mogą zajść wspomniane "sprzyjające okoliczności" - tego chyba tłumaczyć nie trzeba.
Do drugiej grupy, tej gdzie postkomunizm jest cechą nieusuwalną, należą
Lech Wałęsa
Adam Michnik
Tadeusz Mazowiecki
Władysław Bartoszewski
Helena Łuczywo
Henryk Wujec
Joanna Szczęsna
Barbara Toruńczyk
Krzysztof Pomian
Aleksander Smolar
Krzysztof Kozłowski
Andrzej Wajda
Wisława Szymborska
Wymienieni nie należą do żadnej partii, z którą można by zawrzeć koalicję, czy przy elekcji liczyć na głosy ich elektoratu. Nawet jeśli - jak niektórzy z nich - są z jakąś partią związani, nie są to więzi, które przetrwałyby utratę przez tę partię postkomunistycznego charakteru, w sprzyjających okolicznościach i po spełnieniu pewnych warunków. Stąd wymienieni nie mają szansy na uwolnienie się od miana postkomunistów.
Inne tematy w dziale Polityka