Chevalier Chevalier
133
BLOG

Ruska trumna

Chevalier Chevalier Polityka Obserwuj notkę 24

Zastanawiałem się nad oddaniem głosu w II turze na Jarosława Kaczyńskiego. Zwłaszcza gdy zaczął  usilnie operować prosocjalną retoryką.

Może właśnie zbyt usilnie. Kaczyński sprawiał czasem wrażenie, że jeszcze z tydzień, a stanie się alterglobalistą. To natręctwo nagle obudzonej "po trosze lewicowości" kandydata PiS nieco mnie otrzeźwiło.

Gdybym jednak oddał głos na Jarosława Kaczyńskiego, dziś powinienem plunąć sobie w twarz. Szczęściem wewnętrzny daimonion odwiódł mnie od zakreślenia kratki przy nazwisku tego, jak dziś znów widać w całej okazałości, szmatławego politykiera i plugawego człowieczka.

 

Kaczyński dla Gazety Polskiej

Powiedziałem mu [min. Sikorskiemu]: "To jest wynik waszej zbrodniczej polityki - nie kupiliście nowych samolotów". Na tym rozmowa się skończyła.

No, no, cóż za ekshibicjonizm. Kaczyński przyznaje, że gdy dowiaduje się o tragicznej śmierci brata, bratowej, przyjaciół, tylu funkcjonariuszy państwowych, nawet wtedy jego pierwsze słowa to oskarżenia i insynuacje. Sądzę, że nie jest aż takim mizantropem na granicy dewiacji, i zmyśla teraz, dla jakichś pokrętnych kalkulacji politycznych (na których się przejedzie, jak już wielokrotnie na podobnych kalkulacjach się przejechał). Ale jeśli o takiej sprawie zmyśla, to tym gorzej o nim świadczy.

Cd.: Teraz myślę, że zarówno Sikorski, jak i sam Tusk bali się, że publicznie powtórzę to, co powiedziałem Sikorskiemu podczas pierwszej rozmowy telefonicznej.

A tak, Tusk i Sikorski bali się, że podczas kampanii wyborczej Kaczyński sam zdemaskuje nicość swych deklaracji o zmianie języka i obyczajów. Kaczyński znów zachowuje się, jakby uznał, że może liczyć na oddźwięk tylko wśród idiotów. Jest załgany jak akwizytor firmy Provident, ale mógłby postarać się czasem kłamać choć trochę bardziej inteligentnie.

Cd.: Po drodze zorientowaliśmy się, że tempo jazdy jest spowalniane. Dziś wiem, że nasze postoje i powolne tempo jazdy były wymuszone przez ścigającą nas delegację z premierem Tuskiem, który koniecznie chciał dotrzeć do Smoleńska przed nami. W pewnym momencie limuzyna z Donaldem Tuskiem minęła nas i dopiero wtedy pozwolono nam normalnie jechać.

Ależ ten Kaczyński nudny - znów częstuje nas opowiastkami dla ubogich duchem. Jakże skromne to jego polityczne menu, to papka złożona zawsze z tych samych, po wielokroć rozmrażanych i odgrzewanych składników. To kierowca był agentem, Tuska albo Putina, że tak wolno jechaliście? "Dopiero wtedy pozwolono nam normalnie jechać" - kto, kiedy i gdzie pozwolił? Jak zwykle u pana prezesa PiS, insynuacja jest tak skonstruowana, by nie sposób było sprawdzić i zweryfikować szczegółów.

Cd.: Ustalenie osób odpowiedzialnych politycznie za katastrofę smoleńską nie wymaga śledztwa. 

No i wszystko jasne.

 
Padrone jest dzielnie wspomagany przez PiSowskiego Rocha Kowalskiego, Joachima Brudzińskiego, a lektura rewelacji tego męża stanu, prócz niesmaku, ma też nutkę kabaretową. Oto Brudziński za straszliwą zbrodnię Tuska poczytuje, że zwłoki prezydenta Kaczyńskiego zostały przewiezione w ruskiej trumnie. Nie w polskiej, tylko w ruskiej. Toż to prawie zbezczeszczenie zwłok, zdaje się mówić Brudziński. I jeszcze to słówko: "ruski". Można wybaczyć w prywatnej rozmowie, ale nie w wywiadzie. Co za prymityw.

 

Słyszę i czytam, że niektórzy z tych, którzy oddali głos na Kaczyńskiego, zwłaszcza w II turze, łapią się dziś za głowę.

 

 

Chevalier
O mnie Chevalier

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka