Wypada podsumować ten rok pod kątem mniej, lub więcej tyczącym się całego dorobku III RP. Uznałem za wartościowe wykorzystanie niektórych argumentów pani profesor, które w moim odczuciu znacznie pokrywają się z własnymi poglądami (źródło na końcu).
W pierwszym akapicie Staniszkis pisze o stanie państwa, który toczy się "degradacją strukturalną redukującą szansę na zrównoważony rozwój". Jest w tym oczywista prawda, gdyż może się przekonać prawie każdy, iż przenosi swoje wydatki na prywatną służbe zdrowia. W wyniku nieudolnego działania tej publicznej. Problemem jest także szkolnictwo od szkół podstawowych po wyższe. Sądzę, że przyjdą takie czasy, kiedy państwo powie, że każdy musi się uczyć na własny koszt. Gdyż samo nie będzie w stanie podołać temu obowiązkowi. Tym bardziej, że dzisiejszy kryzys władzy zasadza się na braku odpowiedzialności.
Najbardziej przeraża mnie też kształcenie wyższe. W kreowanej na wartościową, traci w moich oczach. Szczególnie tworzony mit, że uczelnie techniczne w kraju są kluczem do własnej pomyślności. Wielokrotnie spotykam się z osobami uczącymi się, i tymi, które żyją z bycia programistami. W segmencie nauki informatycznej mimo nakładów uczy się rzeczy niepotrzebnych. Przykładem może być nauka programowania na podstawie programu Pascal. Jest to staroć, o której sam twórca się śmieje, że jeszcze uczą na podstawie jego programu. To żałosne. Ale jest, w tym i metoda - wielu wykładowców uczelni technicznych może uznać za miłe powrót niedouczonego przez samego siebie studenta po oblanym roku. Wszak i tak będzie napędzał subwencję z ministerstwa - w istocie premiując system na ilość, a nie na jakość.
Dotarły także do mnie informacje mówiące, o tym jak sam zawód wykładowcy uczelni ulega degradacji. Uczelnie wyższe, szczególnie te techniczne, ponoć zatrudniają młodych wykładowców na ktrótkie dwu-trzy miesięczne kontrakty. W ten sposób mogą im wypłacać tylko pensje minimalną. Nie widzę, więc właściwego wykorzystania szkolnictwa wyższego technicznego. Tym bardziej, że i ten powinien byc sprzężony z kształceniem od podstaw. W Estonii wprowadza się uczenie maluchów programowania na komputerach już od 1 klasy podstawowej w szkołach prywatnych, tak by później przejść na system publiczny. Zaś znane Uniwersytety zagraniczne rozpoczynaja proces kształcenia za pomocą platform interentowych, gdzie dana klasa studiów może liczyć nawet milion użytkowników. Dlatego jeszcze bardzo poważnie traktuję kształcenie humanistyczne w naszym kraju. Uważam, że jest na bardzo wysokim poziomie. Zaś techniczne cierpi na braki w infrastrukturze i podejściu do studenta.
Pytanie jednak, czy Jadwiga Staniszkis ma rację pisząc o utracie szans na "zrównoważony rozwój"? Moim zdaniem zmianę tych negatywnych trendów dałby budżet państwa o charakterze zadaniowym (o czym sama pisze dalej). Szczególnie polityka inwestycji, o których profesor wspominała wczoraj w Rozmowach po Faktach z Bogdanem Rymanowskim. Jednak, i tak uważam, że polityka zrównoważonego rozwoju jest błędna. Nie da się rozwijać wszystkiego, gdyż robiąc wszystko, robi się nic. Trzeba się skupić sektorowo. W moim przekonaniu kluczem jest edukacja, na którą nakłady są małe (też szanowna profesor wspomina na koniec).
Jadwiga Staniszkis pisze o wzrastającej emigracji zarobkowej. I ta będzie się wg. mnie nasilać. Jej skrajność będzie rosła powodując, że więcej będzie osób w późnym wieku do utrzymania przez zmniejszającą się ilość ludzi w wieku produkcyjnym. Będzie to katastrofa demograficzna. Jednak słowa przedstawiające "nieracjonalność i marnotrastwo" systemu można ukazać na przykładzie budowy dróg. Widać wyraźnie, że korzystniejsza byłaby najpierw inwestycja w kolej, a nie drogie drogi. Sam widzę, jak coraz więcej osób zaczyna żałować uzależnienia od samochodowych środków transportu. Możliwości portfeli Polaków się kurczą, a utrzymanie czeterech kółek jest drogie. Tylko jak dojechać do większego miasta z prowincji, kiedy nie ma połaczeń kolejowych lub sieci PKSów? Prowincja będzie cierpieć coraz bardziej. Odbywa się to jej kosztem na rzecz miasta. Nawet dzisiaj, kiedyś samowystarczalna wieś staje się zależna od sklepów i sieci dystrybucji ich produktów żywnościowych. A te narzucają ceny nie mające sensu dla utrzymania działalności dla drobnego rolnika. Z drugiej strony problemy zarobkowe powodują, że ludność miejska, a nawet ludzie młodzi przeprowadzają się na wieś. Sam mam przykład miasta, w którego obecności mieszkam blisko. W jego centrum widok jest jakby wybuchła bomba. Już trzy lata budowane jest tam duże rondo.
Tak więc poziomy nierównowagi społecznej rosną, a przepaść miedzy posiadającymi kapitał, a tych go nie mających staje się coraz większa. Specjaliści zachodni coraz cześciej powołują się na Polskę jako przykład państwa coraz większych nierówności społecznych.
Uważam więc mając na względzie wiele słusznych sugestii pani profesor. Ale także wyjaśnionych połowicznie na własnych przykładach, że skala problemów będzie narastać. A do wymienionych przez nią elementów niekorzystnego dążenia rządu do strefy euro, zbyt wcześnie wprowadzanej refory emerytalnej i możliwej unii bankowej. Należy dodać wystąpienie w najbliższym czasie:
- rząd nie daruje wieku emerytalnego górnikom - na nich przyjdzie też kolej,
- z powodu mniejszych wpływów, a większych nakładów ze strony ZUS, trzeba sie liczyć w najbliższej przyszłości z kolejnym wydłużeniem wieku emerytalnego,
- Dlaczego?
- zgromadzone oszczędności w ZUS to 2 biliony złotych, rząd i następcy nie będą mile widzieć perspektywy oddawania obywatelom zaoszczędzonych pieniędzy, dla nich będzie sensowne wydłużanie wieku Kowalskiego, tak żeby do tego czasu zdechł.....
Podsumowanie roku?
Chyba to będzie wartościowe:
http://www.rp.pl/artykul/9158,965294-Wladza-bedzie-nadal-gnila.html
Źródło
http://wiadomosci.wp.pl/kat,88034,title,Jadwiga-Staniszkis-podsumowanie-na-koniec-2012-roku,wid,15206761,wiadomosc.html
pozdrawiam
Kamil Sasal
Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka