seafarer seafarer
64
BLOG

Platforma bada aferę hazardową do samego spodu!

seafarer seafarer Polityka Obserwuj notkę 2

Zwykle jesienią jest wysyp na grzyby. U nas w tym roku jakoś inaczej. Mamy wysyp, … ale na afery! No i jak to w demokracji, zwykłą koleją rzeczy wysypały się tez komisje sejmowe, które te afery mają badać. Ale czy aby naprawdę zbadają? Na wszelki wypadek, żeby była pewność, że zbadają, to w piątek z komisji odwołano posłów opozycji!

Naprzód jak afery wyszły na jaw, Platforma mówiła o standardach, że takie wysokie, że takie wymagające. Gdy Rzeczpospolita opublikowała podsłuchane rozmowy polityków Platformy z zaprzyjaźnionymi biznesmenami premier Tusk - jakżeby inaczej - zawrzał gniewem i odwołał. Naprzód Chlebowskiego, a potem Drzewieckiego (a jeszcze potem innych). Nie, dlatego, że popełnili przestępstwo. Gdzieżby tam! Nikt nikogo nie złapał na braniu łapówek! Prawa podobno też nikt nie złamał. Jedyne, co można im zarzucić to, że zachowali się niestosownie. No..., gdzieś tam na stacji benzynowej, na cmentarzu, były jakieś rozmowy.... Więc premier niezwłocznie swoich współpracowników (z pierwszego kręgu władzy jak to ujął Jan Rokita) odwołał. Bo zachowali się nieetycznie, nie dotrzymali standardów, wysokich standardów Platformy. Marszałek Komorowski mówił, że w dotychczasowej historii wolnej Rzeczypospolitej to pierwszy premier, który tak postąpił (cytuję z pamięci). Tak konsekwentnie i pryncypialnie oczywiście.

Standardy, standardy … jak mantrę powtarzali ludzie Platformy.

Potem opozycja zażądała komisji ds. afery hazardowej. Nie potrzeba nam żadnej komisji wołała Platforma. Nie pozwolimy na to, aby PiS używało komisji do rozgrywek politycznych jeszcze głośniej wołał Stefan Niesiołowski. Ale w kolejnych sondażach wyszło, że jednak społeczeństwo chce komisji. No, więc okazało się, że komisji chce również Platforma. Zbadamy aferę do samego spodu natychmiast z przejęciem powtarzał poseł Karpiniuk („dwie nogi dobre, cztery nogi złe” to z „Folwarku zwierzęcego” Orwella … tak jakoś tak mi się skojarzyło :)).

Skąd tak nagła zmiana frontu? Otóż kalkulacja strategów z Platformy była prosta. W komisji będziemy mieli większość i tak wykryjemy to, co będziemy chcieli wykryć. Komisja, więc nam nie zaszkodzi a wręcz odwrotnie - poprawi notowania PR-u. Ponadto zakres tematyczny prac komisji tak się zaplanuje i uchwali, żeby nic nie wynikało z tego, co się zbada.

Z, jednym jednakże wyjątkiem. Otóż opozycja chciała zbadania sprawy przecieku w kancelarii premiera. Biorąc pod uwagę ilość głosów, jaką dysponowała każda ze stron, wniosek opozycji nie miał szans. Ale przy głosowaniu PSL postawił się i zagłosował przeciw Platformie. No i skucha. Wniosek o zbadanie sprawy przecieku przeszedł!

Dlaczego ten przeciek jest tak ważny? Otóż w sierpniu Mariusz Kamiński poinformował premiera o aferze i przekazał mu stenogramy podsłuchanych rozmów. W październiku Rzeczpospolita ujawniła aferę. Z opublikowanych w gazecie stenogramów - tych, które otrzymał premier i tych, które podsłuchano później (i też opublikowano) – wynikało, że wkrótce po wizycie szefa CBA u premiera, biznesmeni wiedzieli już o tym, że CBA depcze im po piętach. Wszyscy wtedy mówili o przecieku a nawet pułapce, którą Mariusz Kamiński jakoby założył na premiera. Oskarżenia padały z obu stron.

I teraz zaczęły się schody. Opozycja wzięła sprawę na serio to, co mówił poseł Karpiniuk.. Chce zbadać sprawę „do samego spodu”. Skad ten przeciek był? Z CBA czy tez może z kancelarii premiera?

No, więc trzeba było jakoś zaradzić. A jak można zaradzić? Nic prostszego, przecież w komisji mamy większość. Przeglosujemy i uchwalimy to, co chcemy! Po co posłowie opozycji mają nam przeszkadzać? Na wszelki wypadek (z większością mogłyby być kłopoty) - poseł PSL był nieobecny!

No i teraz Platforma bada aferę hazardową sama. Nikt nie będzie przeszkadzał. Zbada aferę hazardową do samego spodu! Brawo Platforma! Tak trzymać. Chyba, że sondaże pokażą inaczej. Wtedy okaże się, że znowu „cztery nogi dobre a dwie nogi złe’ tak jak na początku rewolucji na folwarku ….

Tadeusz Hatalski

seafarer
O mnie seafarer

Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka