seafarer seafarer
316
BLOG

Listy proskrypcyjne czyli walczyć z oszczerstwami.

seafarer seafarer Polityka Obserwuj notkę 68

Kto pamięta listy proskrypcyjne? Oczywiście nie te, które ogłaszał Sulla. Ale późniejsze, już z czasów nowożytnych a właściwie współczesnych i naszych polskich. Starsi pewnie pamiętają. Młodszym przypomnę.

To był rok osiemdziesiąty i osiemdziesiąty pierwszy, czas pierwszej Solidarności. Wśród ludzi nomenklatury ówczesne władze rozpuszczały pogłoski, że Solidarność sporządza listy osób należących do partii po to, aby dokonywać na nich samosądów. Podobno, nawet broń osobistą wydawano członkom PZPR, żeby w razie, czego mieli się czym bronić.

Nam ludziom Solidarności, nawet w głowie nie było sporządzanie jakichkolwiek list a tym bardziej dokonywanie jakichkolwiek samosądów. Solidarność była ruchem pokojowym z założenia i przekonania. Niemniej pogłoski te, wśród członków partii budziły stan zagrożenia. Oni naprawdę wierzyli, że my chcemy ich krwi.

Trzy tygodnie temu wydarzyła się tragedia. Zginął prezydent państwa. Trzeba wybrać nowego prezydenta. Nie ma innego wyjścia. Taka jest kolej rzeczy.

Swoich kandydatów wystawiły wszystkie partie, Platforma, SLD, PSL. Swojego kandydata wystawił również PiS.

Ale ktoś już się niepokoi.... Ktoś inny pisze, że Jarosław Kaczyński dzieli..., a PiS będzie wykorzystywał w kampanii wyborczej tragedię smoleńską.

I stan napięcia i zagrożenia narasta. I kto jest winien? Oczywiście PiS i oczywiście Jarosław Kaczyński. No, bo osoba, która się ‘niepokoi’, oczywiście niepokoi się tym jak się zachowają zwolennicy IV RP a nie tym, co robią i co mówią zwolennicy III RP. Jarosław Kaczyński ‘dzieli’, natomiast Bronisław Komorowski, który również kandyduje na prezydenta nie dzieli w żaden sposób.

Jaki z tego wniosek? Cokolwiek nie zrobi PiS zostanie użyte przeciwko. Cokolwiek Jarosław Kaczyński nie powie zostanie wykorzystane przeciwko. Jakkolwiek pokojowo prowadzona będzie kampania to sztab wyborczy Jarosława Kaczyńskiego zostanie oskarżony o podżeganie do wojny. I idę o zakład, że o listach proskrypcyjnych, które podobno szykuje PiS, też wkrótce usłyszymy.

Co więc pozostało?

Robić swoje. To znaczy prowadzić kampanię wyborczą spokojnie i konsekwentnie. Obawa przed tym, że coś może być źle odebrane lub przeinaczone nie może sparaliżować sztabu. To, co trzeba ludziom powiedzieć, trzeba im powiedzieć. Co trzeba zrobić, trzeba zrobić.

Jarosław Kaczyński jest dobrym kandydatem i to trzeba Polakom pokazać. Umiejętnie, dobrze, profesjonalnie.

W swojej kampanii prezydenckiej Barack Obama wprowadził coś takiego jak ‘fight the smears’, to znaczy walcz z oszczerstwami. Jakakolwiek nieprawdziwa informacja na jego temat lub jego rodziny była natychmiast dementowana na jego oficjalnej stronie internetowej. Natychmiast i u źródła można było się dowiedzieć jaka jest prawda. Tam pomogło. I u nas też by się przydało.

Tadeusz Hatalski

seafarer
O mnie seafarer

Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (68)

Inne tematy w dziale Polityka