seafarer seafarer
714
BLOG

Koniec komunizmu w Polsce i ... "Folwark zwierzęcy" Orwella.

seafarer seafarer Polityka Obserwuj notkę 4

Jutro rocznica upadku komunizmu w Polsce. To już 21 lat minęło, jak Joanna Szczepkowska ogłosiła w telewizji Urbana ten fakt. Jakie to było wtedy czyste, szczere, spontaniczne i … odważne?! Powiedzieć w Dzienniku komunistycznej telewizji, że komunizm się skończył! Niebywałe. Z jakim niedowierzaniem tego słuchaliśmy.

Tak, już tyle lat minęło. Ja jednak, gdy myślę o tym jak komunizm skończył się w Polsce to zawsze przypomina mi się pewna książka, którą kiedyś dawno temu czytałem. Jest to właściwie nie tyle książka co książeczka, prawie że bajka dla dzieci. Ta książka to „Folwark zwierzęcy’ Orwella.

Pewnie wszyscy ją znają. Niemniej w kilku słowach przypomnę, o czym jest ta ‘bajka’. Otóż w majątku ziemskim (w oryginale na farmie) zwierzęta zrobiły rewolucję i ludzie zostali wygnani a zwierzęta zaczęły rządzić się same. A właściwie nie tyle same, co w ich imieniu rządziły świnie. Świnie oczywiście, zaraz po zdobyciu władzy, zaczęły żreć się między sobą i jeden z knurów kierujących rewolucją, aby uratować życie, musiał wkrótce w popłochu z farmy uciekać. Świnie także, po objęciu władzy zaprowadziły nowe porządki. Między innymi kazały powyrzucać z domów wszystkie łóżka. Łóżka zostały wyrzucone, bo były przeżytkiem z poprzedniej zacofanej epoki. Świnie wymyślały też różne hasła, na przykład. ‘cztery nogi dobre a dwie nogi złe’ a barany skandowały te hasła na zebraniach.

Ale te nowe, rewolucyjne porządki zaczęły się wnet zmieniać. Świnie doszły do wniosku, że w łóżkach śpi się wygodniej. I do swoich domów, pownosiły łóżka z powrotem. Po kryjomu i tylko do swoich. I żeby odróżnić się od reszty zwierząt zaczęły chodzić na dwóch nogach. Spędy baranów odbywały się nadal, ale skandowały one na tych zebraniach już inaczej: ‘dwie nogi dobre, cztery nogi złe’.

Jednak mimo tych zmian na farmie działo się coraz gorzej. Wszystkiego zaczynało brakować. No, więc świnie doszły do wniosku, ze nie ma innego wyjścia i trzeba dogadać się z ludźmi. Ponieważ już dobrze chodziły na dwóch, zadnich nogach, założyły, więc fraki i zaprosiły ludzi na przyjęcie. Na przyjęciu były tylko świnie i ludzie, a reszta zwierząt pozostała na zewnątrz.

Zwierzęta z farmy były jednak ciekawe, co tam dzieje się w środku. I zaglądały przez zaparowane szyby w oknach. A w środku, świnie we frakach i na dwóch nogach piły z ludźmi wódkę. I biedne zwierzątka na zewnątrz nie mogły już rozpoznać, kto to są świnie a kto to są ludzie.

……….

I co? Jak to wszystko brzmi znajomo, nieprawdaż?!

Tadeusz Hatalski.

Ps.1:

Magdalenka, picie wódki z komunistami, z dnia na dzień ich przemiana w socjaldemokratów… ! Orwell pisał ‘Folwark zwierzęcy’ w 1945r. Komunizm dopiero się ‘rozkręcał’. I już wtedy - 44 lata wcześniej - przewidzieć jak to wszystko się skończy? Naprawdę prorocze wizje miał Orwell.


Ps.:2

A może ‘oni’ czytali tę książkę i mieli gotowy scenariusz. E … chyba nie czytali, chociaż zbieżność sytuacji zastanawiająca.

seafarer
O mnie seafarer

Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka