seafarer seafarer
2630
BLOG

W kolejce po lody o polityce

seafarer seafarer Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 141

W Gdyni jest kawiarnia z lodami. Kultowa kawiarnia, nazywa się Mariola. A że kultowa to zawsze jest tam dużo ludzi. Toteż stałem w kolejce. To było wkrótce po tym, jak Lech Wałęsa ‘wystosował’ list do Micka Jaggera. Przypomnę. Mick Jagger przyjechał w lecie na koncert do Warszawy. A Lech Wałęsa napisał do niego list z prośbą o pomoc (w walce o wolność). Lech Wałęsa, który chlubi się tym, że sam obalił komunę. Oczywiście sam nie obalił. Ale zrobił w tej sprawie wiele. Tego mu nie można odebrać, niezależnie od wszystkich uwarunkowań. A teraz prosi o pomoc muzykanta. Który tyle wie o Polsce, ile w niej dostanie tantiemy za swoje koncerty (dobre zresztą). Niezbyt mądre to było ze strony Lecha Wałęsy pisać ten list. Niegdyś idola wielu Polaków, również mojego wtedy.

Staliśmy więc w kolejce po lody. A właściwie to już byliśmy przy ladzie. Ja czekałem na lody ‘afrykańskie’, bo takie zwykle zamawiam. Rozmowa toczyła się o Wincentym Witosie. Mówiłem o tym, że miał cztery klasy szkoły podstawowej a był kilkakrotnie premierem. I o tym, że również i dzięki niemu wygraliśmy wojnę w 1920r. Gdy sowieckie wojska wkraczały w granice Polski, został premierem. I wydał odezwę do włościan. Dzięki tej odezwie polscy chłopi masowo szli do polskiej armii. I obronili naszą niepodległość. Mało o tym się mówi. Ale tak było. Bez zaangażowania chłopów, najbardziej licznej wtedy warstwy społecznej, nie wygralibyśmy tamtej wojny. I nie byłoby cudu nad Wisłą. Niezależnie od tego, jak doskonały był manewr J. Piłsudskiego z kontratakiem znad Wieprza.

Intencja mojego wywodu nie była jednak zupełnie niewinna. I nie dotyczyła historii tylko. Na przykładzie Witosa chciałem pokazać, że pomiędzy wykształceniem a mądrością nie ma związku przyczynowo skutkowego. Prosty człowiek, bez wykształcenia może być mądry. I odwrotnie, człowiek wykształcony może być głupi. A może być też i tak, że jest i niewykształcony, i głupi. Wywód był aluzją do listu naszej ‘ikony narodowej’ (jak się wyraził mój rozmówca) do Micka Jaggera.

Gdy aluzja dotarła do świadomości mojego rozmówcy, z jego strony poleciały mocne słowa. PiS i Kaczyński niszczą Polskę. I chyba coś jeszcze o wzroście. Niezbyt pozytywnego. Tuż przed nami stała pani w średnim wieku. Ona też się włączyła do rozmowy. Oświadczyła, że jest psychologiem i że Kaczyński jest chory. Nie zapamiętałem jednak o jakiej chorobie mówiła ale chyba obsesję miała na mysli. I że jest jej żal Kaczyńskiego. Ale ten żal nie był szczery.

To co piszę jest jakieś takie płaskie i anemiczne. Ale tam, wtedy latały błyskawice. Ja też nie byłem dłużny. Jestem zdeklarowanym zwolennikiem PiS-u. Toteż wcześniejsze słowa o niszczeniu Polski mocno podniosły mi poziom adrenaliny. I spontanicznie wyrzuciłem z siebie, w kierunku pani w średnim wieku. Że jest marnym psychologiem, jeżeli wypowiada się o człowieku, którego nie zna i którego nie zbadała. Generalnie miałem rację, ale grzeczne to z mojej strony, w stosunku do niej nie było.

Na szczęście lody były już gotowe. I burza jak szybko przyszła tak szybko się rozeszła. Wzięliśmy lody i się rozstaliśmy. Przed pójściem do stolika, przeprosiłem dyskutantkę za swoje zbyt emocjonalne wypowiedzi. Pani w średnim wieku była jednak wyraźnie urażona i moje przeprosiny potraktowała z dystansem.

A potem pomyślałem, czy warto jest tak kłócić się o politykę? I wygląda na to, że ten epizod zapadł mi w pamięci. Bo to już było kilka miesięcy temu. I nadal ta myśl gdzieś tam się błąka. Czy polityczne emocje usprawiedliwiają bezpodstawne oskarżenia, które rzucił mój rozmwca? I wyrażanie krzywdzących opinii (diagnozy właściwie) przez panią psycholog o ludziach, których nigdy fizycznie nie spotkała? No i (moje) walenie prosto z mostu, obcej osobie i kobiecie do tego, że brak jej kwalifikacji zawodowych?

Rozmowa o polityce w kolejce po lody i tyle emocji. A przecież Arystoteles pisał, że polityka to roztropne dbanie o dobro wspólne. Jak to jest więc z tą polityką?

seafarer
O mnie seafarer

Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo