Tak brzmi piąte przykazanie. Z dziesięciu, które Mojżesz jakieś trzy i pół tysiąca lat temu przyniósł ludziom z góry Horeb. A wczoraj na oczach tysięcy ludzi i indolencji ochrony, która jest po to właśnie aby do czegoś takiego nie dopuścić, człowiek uderzył nożem drugiego człowieka. Uderzał tak aby zabić. I tym, że zabił, potem się chwalił przed ludźmi. Na szczęście nie zabił. I pozostaje tylko mieć nadzieję, że lekarze zrobili wszystko co trzeba i zrobili to dobrze. I że Paweł Adamowicz wyjdzie z tego.
Ten z nożem zabijał polityka. Polityka, za którym nie przepadam i którego nie popieram. Ale co to ma do rzeczy? Polityk przecież jest człowiekiem. A każdy człowiek chce żyć. Polityk również. I ma prawo żyć. A poglądy polityczne czy też sprawowana funkcja w najmniejszym stopniu nie są powodem do tego aby komuś odbierać życie.
W mediach jest wzburzenie wzajemne oskarżenia i szukanie winnych. Pierwszy rzucił oskarżenie ten, co wymyślił imprezę, na której do tej próby zabójstwa doszło. Imprezę szczytną co do celu ale mniej szczytną, jeżeli chodzi o sposób realizacji tego celu. Ale to jest moje zdanie. Inni uważają inaczej. Niemniej to rzucone oskarżenie, świadczy o człowieku. Równie dobrze uprawnione, a może jeszcze bardziej, są oskarżenia skierowane w drugą stronę. Czy wiodące telewizje prywatne, budujące dzień w dzień atmosferę napięcia, zagrożenia i wrogości, nie są winne? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam czytelnikom. Ale odpowiadając na to pytanie trzeba wiedzieć w czym są winne. Na pewno nie są winne zabójstwa.
Bo człowiek ma wolną wolę. I w ostatecznym rozrachunku za to co zrobiliśmy to my odpowiadamy. I tak jest również w tym przypadku usiłowania zabójstwa dokonanego wczoraj w Gdańsku. Winnym jest ten co uderzał nożem by zabić. I tego co zrobił nie usprawiedliwia żadna krzywda, której jakoby doznał. Nie usprawiedliwiają tego też żadne poglądy polityczne. Nie usprawiedliwia też tego to co robią media. Choć nie postępują dobrze.
Przed chwil przeczytałem wiadomość, że prezydent Paweł Adamowicz zmarł. Panie, świeć nad jego duszą.
Panie, miej też w opiece naszą ojczyznę. Niech na ludzi przyjdzie opamiętanie. Różnice polityczne to rzecz normalna. A nie powód do zabijania się nawzajem.
