seaman seaman
3435
BLOG

Smuta gazetowo-wyborcza, groteską obficie przyprawiona

seaman seaman Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 46

Wydało się dzisiaj, że atak Putina to intryga piętrowa, jak wąż boa kręta i wyrafinowana niczym tekst Dominiki Wielowieyskiej. Ta ostatnia właśnie brawurowo rozkminiła misterną grę pozorów putinowskiej dyplomacji. Otóż rzecz cała zasadza się na diabelskim chwycie kagiebisty, który pomawiając Polskę, w rzeczy samej wspiera polski rząd. Tak to sobie na Kremlu obmyślili i gdyby nie Gazeta Wyborcza, nikt u nas by na to nie wpadł, bo niby jak?

Powstaje pytanie, jak Wielowieyska doszła do takiej biegłości śledczej, żeby rozwikłać tę piekielną zagadkę? Trzeba tu oddać hołd spostrzegawczości pani redaktor, wiedzionej chyba jakimś szóstym zmysłem, że zauważyła, iż naród nasz jednoczy się w reakcji na atak Putina, co z kolei wzmacnia pozycję wyborczą obecnego rządu i prezydenta. Całkiem więc słusznie pomyślała pani Dominika, że skoro ona do tej wiedzy dojrzała, to i Rusek - przecież nie w ciemię bity - też się domyślił. A ponieważ Kreml mimo tej wiedzy ataków nie zaprzestał, więc konkluzja jest prosta jak linia Gazety Wyborczej: Putin świadomie wspiera rząd PiS i prezydenta Andrzeja Dudę.

Rodzi się kolejne pytanie, dlaczego Putin wspiera wrogi mu rząd PiS, zamiast futrować chociażby skonfederowanych narodowców czy zeuropeizowanych postkomunistów, którzy aż ślinią się, aby polskiego nieba Rosji przychylić? I na to pytanie bystra pani Dominika w mig znajduje odpowiedź, bo wiadomo, że gdy się odkryje główny motyw, to śledztwo idzie już z górki. Otóż Putin czyni tak, ponieważ „Wie także, że klęska Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich może oznaczać początek końca władzy PiS. To nie jest mu na rękę. Woli partię, która opowiada głupstwa i kłamstwa o rzekomym zamachu na pasażerów prezydenckiego tupolewa, bo w powodzi tych kłamstw toną racjonalne i słuszne argumenty przeciwko władzom rosyjskim”.

W powyższym ustępie bystra pani Dominika mocno się rozjechała z własną tezą, gdyż dopiero co postawiła przeciwną: Polacy jednoczą się przy obecnej władzy, doceniając jej przeciwstawianie się kłamstwom Putina. Zatem albo mamy powódź głupstw ze strony polskiej  władzy i toną racjonalne argumenty przeciwko władzom rosyjskim, albo polska władza skutecznie przeciwstawia się rosyjskiej narracji i Polacy swoją władzę za to popierają. Co prawda, ja widzę tu i trzecie wyjście, a mianowicie, że Putin jeszcze do tej wiedzy nie doszedł, którą Gazeta Wyborcza już dawno ma w małym palcu.

Jakby nie było, z tekstu pani Dominiki niezbicie wynika, że Putin wspiera wrogi mu rząd, który na tyle skutecznie daje odpór jego polityce, że jednoczy się naród, który Putin chce rozbić. Nic więcej nie da się tu powiedzieć, albowiem bez pół litra nie razbieriosz ani tekstu pani Dominiki, ani intencji Putina bez dyplomu z kursu na Łubiance.

Ja natomiast mam własną teorię na temat intencji Putina, choć w pewnym punkcie styczną z linią Gazety Wyborczej. Otóż Putin popiera rządy partii Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ za wszelką cenę nie chce dopuścić do zwycięstwa wyborczego Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Rosyjski przywódca docenia bowiem piekielną inteligencję kandydatki Platformy Obywatelskiej. Jej prezydentura oznacza więc ostateczną klęskę imperialnych ambicji Rosji. Mógłbym to obszernie uzasadnić, lecz przytoczę tylko pewną koincydencję czasową, która czytelnikowi wychowanemu na Gazecie Wyborczej wyjaśni wszystko: w styczniu 2014 roku Małgorzata Kidawa-Błońska została rzecznikiem prasowym rządu Tuska, a już w kwietniu Putin zaatakował Ukrainę w wojnie hybrydowej. Piekielna inteligencja napotkała reakcję genialnego przywódcy. Taka jest prawda.

Jeżeli zatem komuś teksty Gazety Wyborczej wydają się niezrozumiałe, trudne w czytaniu, a nawet przywodzą na myśl groch z kapustą, to proszę pamiętać, że mamy czas wyborczy, nomen omen, a pozycja tej gazety jest ze wszech miar godna pożałowania od początku rządów partii wspieranej przez Putina. Mnie osobiście ten dziennik kojarzył się kiedyś z wilkiem w owczej skórze. Dzisiaj mam skojarzenie dokładnie odwrotne. To jest owca w wilczej skórze.

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura